Choć koronawirus bez wątpienia uderza w dużą cześć gospodarki, dla niektórych – przede wszystkim zaś branży e-commerce – staje się szansą na wypracowanie dodatkowych zysków. Obsługa zamówień przy ich wzmożonej liczbie i wielkości wymaga jednak wydajnych procesów intralogistycznych. Czy da się „od ręki” zwiększyć efektywność transportu wewnętrznego?
Jak podaje w Management Review Polska Tomasz Michalski, Dyrektor ds. Komercyjnych Frisco.pl, reprezentowany przez niego serwis zakupów spożywczych online odnotowuje obecnie wzrost sprzedaży r/d/r na poziomie 28 proc. Zwiększyła się nie tylko wartość i wielkość koszyków, ale również ogólna liczba zamówień. Choć więc czas epidemii obchodzi się bezlitośnie np. z centrami handlowymi (według szacunków Retail Institute spadki odwiedzalności tego typu obiektów wynoszą 80-90 proc.), stanowi jednocześnie okazję, by zwiększyć obroty w handlu online. By jednak zrealizować ten potencjał, trzeba być w stanie skutecznie odpowiedzieć na skok zainteresowania klientów. Bez sprawnie działającego systemu obsługi zamówień, kompletacji i wysyłki zamiast z zyskami z epidemii można wyjść ze zniszczoną reputacją i rzeszą niezadowolonych klientów. Czy istnieje sposób, by w tych trudnych czasach „na szybko” podnieść wydajność procesów logistycznych? Sprawę komentuje Wojciech Szmulczyński, Dyrektor Handlowy STILL Polska – kompleksowego dostawcy nowoczesnych rozwiązań intralogistycznych m.in. dla branży e-commerce.
Wojciech Szmulczyński, Dyrektor Handlowy STILL Polska
Mimo zagrożenia epidemiologicznego firma STILL Polska zachowała pełną sprawność operacyjną. Doradcy handlowi i techniczni pracują z klientami za pośrednictwem elektronicznych platform komunikacyjnych i są w stanie polecić optymalne rozwiązania pozwalające zwiększyć płynność procesów intralogistycznych. Normalnie funkcjonuje także sklep online STILL Polska (still.pl/sklep), gdzie można od ręki kupić niewymagające dodatkowej konfiguracji modele. Łańcuchy dostaw części zamiennych są nienaruszone, a technicy serwisu pozostają w gotowości – wyposażeni w środki higieny pozwalające sprostać epidemiologicznym wytycznym w zakładach klientów. Z punktu widzenia dostaw i utrzymania ruchu nic nie stoi więc na przeszkodzie, żeby – jeśli zaistnieje zwiększone zapotrzebowanie na obsługę transportu wewnętrznego – wdrażać obecnie wydajne rozwiązania intralogistyczne.
W przypadku konieczności tymczasowego zwiększenia przepustowości procesów logistycznych do dyspozycji klientów mamy bogatą ofertę wynajmu krótkoterminowego. Flota STILL Polska liczy ponad 2700 pojazdów przeszło 60 różnych typów: od wózków czołowych, przez podnośnikowe, unoszące i systemowe aż po ciągniki i specjalistyczne rozwiązania kompletacji. Dostępni telefonicznie i za pośrednictwem platform elektronicznych eksperci STILL są w stanie polecić optymalnie dostosowane do bieżących potrzeb produkty i dobrać do nich pożądane wyposażenie.
Co może mieć szczególne znaczenie w dzisiejszych czasach, oferta STILL Polska obejmuje także liczne nowoczesne rozwiązania zwiększające sprawność kompletacji bez konieczności wzrostu zatrudnienia – od systemów kierowania, takich jak STILL Easy Drive przyspieszający pracę dzięki wyższej ergonomii i szybkiemu dostępowi do potrzebnych funkcji; przez wózki z systemami nawigacji samodzielnie dojeżdżające do odpowiednich miejsc paletowych i podnoszące widły do poziomu, na którym znajduje się ładunek; aż po kompletne systemy automatyzacji, w których wózki AGV współpracują ze sobą w pełni przejmując od operatorów obsługę załadunku regałów i pobierania z nich towaru. W przypadku całościowych systemów nie można jednak mówić o wdrożeniu „od ręki”. Projekt każdorazowo poprzedzony jest analizą procesów klienta, co – ze względu na konieczność wymiany informacji potrzebnych do ich gruntownego zrozumienia – musi potrwać co najmniej kilka dni (do których trzeba doliczyć szacowany indywidualnie czas przygotowania i dostawy skompletowanych urządzeń). Niekoniecznie jest to więc rozwiązanie, które pozwoli zwiększyć moce przerobowe przedsiębiorstwa „na już”. Szczególnie warto pomyśleć o nim jednak w branżach, w których obecnie jest spokojniej, a które spodziewają się skokowego wzrostu zapotrzebowania na ich produkty, gdy sytuacja wróci do normy.
STILL