Spółka Schott Solar zamyka swój zakład w Valasskem Mezirící na Morawach. Pracę straci prawie pięćset osób. Zakład nie wytrzymał konkurencji ze strony azjatyckich producentów paneli słonecznych.
Fabryka działała od ponad ośmiu lat. Wcześniej notowała spore zyski. Jeszcze trzy lata temu, by sprostać ilości zamówień, zatrudnieni w fabryce musieli pracować w Boże Narodzenie.
Jednak potem zaczęły się problemy. Zakład był zyskowny, ale zdaniem niemieckich właścicieli perspektywy były bardzo złe. Wygaszanie produkcji potrwa do sierpnia.
Schott oferuje halę fabryczną na inne cele produkcyjne. Na razie chętnych nie ma. Rozgoryczeni są zatrudnieni w zakładzie. Wschodnie Morawy to region Czeskiej Republiki, gdzie szczególnie trudno o pracę. Związkowcy zapowiedzieli, że będą się domagać wysokich odpraw.
Co spowodowało problemy zakładu? Rosnacy import paneli z Chin. Z tego powodu Schott niedawno zamknął wielki zakład produkcyjny w amerykańskim Albuquerque.
Zapotrzebowanie na panele rośnie, ale spadła cena. Zdaniem analityków nadal będzie spadała, fabryki w relatywnie drogich krajach nie będą mogły sprostać chińskiej konkurencji.