Mija 10 lat od założenia czasopisma Inżynieria i Utrzymanie Ruchu Zakładów Przemysłowych. Z tej okazji z Michaelem Majchrzakiem, założycielem wydawnictwa Trade Media International, rozmawia redaktor naczelny Tomasz Kurzacz
– Skąd wziął się pomysł stworzenia w Polsce takiego pisma jak Inżynieria i Utrzymanie Ruchu Zakładów Przemysłowych.
Na wstępie chcę pogratulować całemu zespołowi UR za wspaniale wykonaną pracę w tworzeniu najlepszego magazynu o utrzymaniu ruchu zakładów przemysłowych w Polsce! Wracając do pytania: W Stanach ukończyłem kierunek inżynierii przemysłowej i przez kilka lat pracowałem jako konsultant ds. produkcji, zanim pojawiła się okazja, aby przyjechać do Polski i w AT&T w Bydgoszczy podjąć pracę nad projektem konsultingowym dla fabryki ATT Telfa. Będąc inżynierem w Stanach, czytałem tytuły Plant Engineering oraz Control Engineering. Kiedy przyjechałem do Polski, by otworzyć oddział firmy konsultingowej ds. przemysłu, dla której pracowałem, zorientowałem się, że na polskim rynku nie ma wysokiej jakości magazynów podobnych do Plant Engineering czy Control Engineering. Była to okazja do stworzenia pierwszego wydania Control Engineering Polska, a 6 miesięcy później – Plant Engineering Polska na licencji amerykańskiej.
– Jak wyglądały początki czasopisma, jak polski przemysł je przyjął?
Jak w większości tego typu działań, początki nie były łatwe. Wystartowaliśmy z czasopismem Plant Engineering Polska, ale dla dużego grona czytelników, a także reklamodawców, amerykański archetyp, czyli Plant Engineering, nie był znanym tytułem. Dlatego drugie wydanie ukazało się już pod zmienionym tytułem – Utrzymanie Ruchu Zakładów Przemysłowych, co okazało się strzałem w dziesiątkę. W tamtym czasie byliśmy na rynku polskim jedynym magazynem poruszającym zagadnienia związane z utrzymaniem ruchu w zakładach przemysłowych. Odtąd magazyn cieszył się dużym powodzeniem i w mojej ocenie jest wiodącym tytułem poruszającym tę tematykę.
– Jaką rolę dziś pełni Inżynieria i Utrzymanie Ruchu Zakładów Przemysłowych dla inżynierów zatrudnionych w przemyśle?
Od początku wydawania czasopisma Inżynieria i Utrzymanie Ruchu Zakładów Przemysłowych (bo tak obecnie brzmi pełny tytuł) moim celem było stworzenie najlepszego źródła informacji i porad na temat najnowszych technik i produktów pojawiających się na rynku. Uważałem również, że wydawanie magazynu branżowego czerpiącego wiedzę od amerykańskich inżynierów było dobrym posunięciem, gdyż mogliśmy dostarczać dużo informacji z samego źródła innowacyjności. Nie zdawałem sobie jednak wówczas sprawy, że Europa pod wieloma względami wyprzedzała USA w zakresie technologii przemysłowej. Zaobserwowałem także, że polscy kierownicy działów utrzymania ruchu (a wielu z nich posiada tytuły naukowe z inżynierii) byli lepiej wykształceni od amerykańskich kolegów. Oznaczało to więc, że musieliśmy dostarczać wiedzę bardziej zaawansowaną od tej znajdującej się w amerykańskim Plant Engineering.
W jakim kierunku pójdzie rozwój czasopisma, czy rozwój Internetu jest zagrożeniem, czy sprzyja rozwojowi pisma?
Jest to bardzo dobre i istotne pytanie w związku z przekształceniami w sektorze wydawniczym i ogólnie w mediach. Po raz pierwszy od 10 lat zmieniamy liczbę wydań z 10 na 6 w ciągu roku. Choć magazyn drukowany wciąż jest bardzo ważnym medium dostarczającym informacje i reklamy czytelnikom, to powodem zmniejszenia liczby wydań jest potrzeba ciągłego dostępu do wiedzy dla inżynierów, bez ograniczenia miejsca i czasu. Jak wiemy, Internet przejął tę rolę, szczególnie jeśli uwzględnimy niesamowity wzrost popularności urządzeń mobilnych, mających dostęp do globalnej sieci i tym samym do źródeł wiedzy. Mając to na uwadze, zwiększamy liczbę newsletterów, które wydajemy miesięcznie z UR, szczególnie tych tematycznych, poświęconych wybranym zagadnieniom ważnym dla czytelników. Rozwijamy także naszą ofertę wydarzeń. W tym roku zwiększamy liczbę seminariów oraz powracamy do targów technologii przemysłowej PROTECH w nowej formule, które odbędą się już szósty raz. Wydarzenie to uświetni ceremonia rozdania nagród dla fabryk w wielu dziedzinach doskonałości w przemyśle, zwana „Manufacturing Technology Leadership Awards”.
– W czasopiśmie znajdują się przedruki z amerykańskiego PLE. Jakie ma to znaczenie dla pisma i dla czytelników?
Jak wspomniałem, amerykańskie wydanie pełni ważną rolę w dostarczaniu pomysłów, jak wykorzystać najnowsze rozwiązania i technologie w rozwoju naszych działań wydawniczych. Internet odgrywa tak znaczącą rolę w przekazie informacji, że amerykański magazyn nie jest aż tak ważny pod względem samej licencji. Jednak CFE Media, amerykański wydawca UR, wciąż pozostaje inspiracją dla naszego zespołu redakcyjnego i całego wydawnictwa.
– Czego życzyć pismu i Panu z okazji takiego jubileuszu?
Nie jest to łatwy czas dla mediów drukowanych. Rewolucja Internetu trwa od dwóch dziesięcioleci, a metody dostarczania informacji i model biznesu w mediach wciąż się zmieniają. Widzimy w tym szanse jako dodatkowe źródło informacji dla czytelników dzięki natychmiastowemu ich pojawianiu się na portalu www.utrzymanieruchu.pl, dostarczaniu odpowiednio dostosowanych i ukierunkowanych informacji dla wybranej grupy zainteresowanych czytelników i tym samym jeszcze lepszy kontakt z nimi. Życzę magazynowi Inżynieria i Utrzymanie Ruchu Zakładów Przemysłowych kolejnych 10 lat dominacji na rynku utrzymania ruchu.
UR