Nadchodząca dekada będzie czasem wielkich transformacji w branży chemicznej, która m.in. musi dostosować się do zmieniających się trendów demograficznych, zwiększonej mobilności i ograniczonej ilości zasobów naturalnych. Czynniki te wymuszą zmianę modelu biznesowego w sektorze – pisze w swoim raporcie Deloitte.
Raport zatytułowany „The chemical multiverse: Preparing for quantum changes in the global chemical industry” pokazuje, w jakim kierunku powinny iść wewnętrzne przekształcenia, by firmy chemiczne mogły odnieść sukces w rozpoczynającej się dekadzie.
Z analizy przeprowadzonej przed firmę doradczą Deloitte wynika, że branża chemiczna będzie odgrywała kluczową rolę w rozwiązywaniu globalnych problemów. Niezbędna jest jednak zmiana tradycyjnego sposobu myślenia oraz dotychczasowych strategii biznesowych. W nowej dekadzie wzrost zysków nie będzie zależał tylko od wielkości produkcji, ale przede wszystkim od implementacji właściwych rozwiązań strukturalnych, pozwalających efektywnie wykorzystać posiadane zasoby.
Dużą rolę będą też odgrywać globalne trendy, gdyż to one wymuszą zmiany strukturalne w firmach. Spółki z branży chemicznej mogą potraktować je jako okazję do modyfikacji linii produktowych i w ten sposób przygotować się na nowe zapotrzebowania rynkowe. Globalne zmiany, nazwane „megatrendami”, niosą ogromne możliwości, ale zarazem stanowią wyzwanie dla firm chemicznych. Zalicza się do nich: przemiany demograficzne, poprawę jakości opieki zdrowotnej, dalszy wzrost mobilności społeczeństw, szerszy dostęp do najnowszych technologii, globalizację, ograniczoną ilość zasobów (energii, wody, żywności), zmiany klimatyczne (efekt cieplarniany), urbanizację oraz nowe modele konsumpcji. Eksperci prezentują sposoby wykorzystania nadchodzących przemian, będących wynikiem globalnych trendów, na rzecz bezpośrednich korzyści biznesowych.
– Raport analizuje wyniki działalności 228 spółek w okresie ostatnich 12 lat. Historie sukcesu, przedstawione w zestawieniu dotyczą firm, które wprowadziły zmiany strukturalne, dyscyplinę zarządzania portfelem, zoptymalizowały swoje modele biznesowe i dostosowały działania do zmieniającego się otoczenia, a także nie rezygnowały z innowacji i rozwoju. Podobne kroki są także potrzebne firmom działającym w Polsce. Niezbędna jest dogłębna analiza obecnej sytuacji, jak również trendów, z którymi będziemy mieli do czynienia w najbliższej przyszłości. To one zadecydują o kierunku rozwoju całej branży także w naszym kraju. Nie możemy jednak zapominać o specyfice polskiej branży chemicznej, tj. m.in. o historycznych uwarunkowaniach, które wpłynęły na jej bieżącą strukturę i kierunek działalności, a także efekcie skali, który musi być spełniony, aby utrzymywanie określonych linii produktowych było opłacalne. Do tego należy dodać wciąż nieukończoną prywatyzację w sektorze, a także indywidualne kroki inwestycyjne i dezinwestycyjne, czyli wycofanie się z pewnych inwestycji, sprzedaż udziałów w spółkach lub sprzedaż majątku, poszczególnych graczy rynkowych (niezależne od prywatyzacji) zmierzające do uporządkowania struktur biznesowych, uwolnienia zasobów lub pozyskania finansowania na nowe cele biznesowe – mówi Michał Kłos, straszy menedżer w Dziale Doradztwa Podatkowego Deloitte.