Tomasz Kalwat, prezes Synthos na posiedzeniu sejmowej komisji skarbu, powiedział, że chce zrealizować budowę elektrowni w ZA Puławy w oparciu o węgiel kamienny, a nie jak obecnie Puławy planują realizację takiego projektu w oparciu o gaz.
Dodał, że paliwo mogłoby pochodzić m.in. z kopalni Bogdanka.
Obecnie ZA Puławy wspólnie z PGE planują budowę elektrowni w oparciu o gaz. Przedstawiciele Puław informowali wcześniej, że uruchomienie elektrowni o mocy 840-850 MW nastąpi w 2017 roku. Szacowany koszt budowy to ok. 3 mld zł.
Prezes Synthosa podkreślił, że jeśli spółka kupi ZAP chce rozwijać tę firmę, a nie zamykać instalacje. Jak zadeklarował, w ciągu pięciu lat Synthos zainwestuje ponad 2 mld zł.
– Nie istnieje ryzyko, że będziemy sprowadzać z zagranicy półprodukty lub wyłączać instalacje. Nie chcemy importować gazu… Wierzymy w przyszłość energetyki w oparciu o węgiel kamienny i taką inwestycję chcielibyśmy realizować – powiedział prezes.
Podkreślił, że Synthos nie ma żadnej możliwości zmiany dostawcy gazu.
Odnosząc się do ceny w wezwaniu, powiedział: – Daliśmy cenę wyższą niż była na giełdzie w ciągu ostatnich pięciu lat i jest zbliżona do maksimum, jakie kurs kiedykolwiek osiągnął. Zwracam uwagę, że każdy może ogłosić kontrwezwanie w każdej chwili i uważamy że prywatyzacja poprzez wezwanie jest jasna, bo każdy ma te same praw.
Synthos inwestuje kilkaset milionów rocznie. Nasze plany inwestycyjne na najbliższe kilka lat to ponad 2 mld zł – powiedział.