Gliwicki Ośrodek Badawczo – Rozwojowy Urządzeń Mechanicznych OBRUM otworzył oficjalnie nowe Centrum Projektowo – Rozwojowe, a także podpisał list intencyjny o współpracy z czwartą już polską uczelnią, Politechniką Warszawską.
– Symulacje wojskowe to już na świecie poważny biznes, bo pozwala osiągać te same cele szkoleniowe bez narażania życia ludzi i bez kosztownych napraw sprzętu. To powszechna w świecie tendencja i chcemy doszlusować do innych armii NATO oraz centrów badawczo – rozwojowych w innych krajach zachodnich – mówi Andrzej Szortyka, prezes Bumaru Łabędy i OBRUM.
Centrum to zaledwie kilka pomieszczeń i stanowisk komputerowych, które jednak pokazują kierunek, w jakim chce się rozwijać firma. – To jest już na świecie bardzo poważny biznes i my chcemy doszlusować do najlepszych. Symulatory pozwalają osiągać te same cele szkoleniowe nie narażając życia ludzi, ani materialnych kosztów dla napraw sprzętu – mówi Andrzej Szortyka, prezes OBRUM.
Jednym z przygotowywanych przez inżynierów OBRUM systemów są instrukcje multimedialne. Marek Koźlak, dyrektor Centrum Symulacji przekonuje, że szkoleniowa aplikacja, którą przechodzi się w 10 minut zastępuje liczące po 600 stron instrukcje obsługi, których przy takiej objętości i tak nikt nie czyta.
Wirtualne szkolenie zwiększa bezpieczeństwo i zmniejsza koszty, zwłaszcza w wypadku, kiedy szkolona osoba popełni błąd, który w czasie rzeczywistych ćwiczeń mógłby doprowadzić do skomplikowanych awarii. Ten aspekt znakomicie sprawdza się nie tylko w wojsku, ale także w zastosowaniach cywilnych np. w energetyce, segmencie wydobycia ropy i gazu, a OBRUM ma także nadzieję na współpracę z górnictwem.
Centrum dysponuje m.in. symulatorami mostu MS-20, śmigłowca i Rosomaka. – Aplikacje proceduralne, interaktywne instrukcje multimedialne pozwalają robić błędy, które nic nie kosztują. W rzeczywistych warunkach np. most MS-20 kosztuje miliony złotych i straty spowodowane błędami w obsłudze są olbrzymie – mówi Marek Koźlak.
OBRUM stale rozwija i udoskonala posiadane systemy, w czym bardzo poważnym wsparciem są polskie uczelnie. Firma współpracuje z wieloma ośrodkami, a z trzema podpisała listy intencyjne o współpracy. Dziś do grona tworzonego przez Politechnikę Śląską, Akademię Górniczo-Hutniczą o Wojskową Akademię Techniczną ma dołączyć Politechnika Warszawska. Przykładem może być stworzony na Politechnice Śląskiej system czujników do inercyjnego systemu symulacji pola walki, który pozwala zwiększyć ilość ćwiczących w jednym trenażerze żołnierzy.