Majowa korekta na GPW dotknęła polski przemysł. To największy spadek wartości GIP60 od początku istnienia indeksu. W maju osiągnął on poziom 1109.44. To spadek o 3,09% w porównaniu do poprzedzającego miesiąca. Najlepiej poradzili sobie producenci materiałów budowlanych, a liderem miesiąca okazała się spółka BIOMED-LUBLIN WYTWÓRNIA SUROWIC I SZCZEPIONEK. Mimo korekty, wzrost gospodarczy w polskim przemyśle utrzymuje się na wysokim poziomie, rośnie poziom zatrudnienia, a dynamika wzrostu produkcji oraz nowych zamówień znacznie przewyższa sugerowane średnie.
Głębsza analiza w przekroju branżowym oraz na poziomie pojedynczych przedsiębiorstw wykazuje wiele podobieństw między „elitarnym” GIP60 a szerokim rynkiem GPW. Zyskiwały głównie małe spółki, a wśród akcji największych przedsiębiorstw przeważały niedźwiedzie nastroje, które ostatecznie przełożyły się na korektę najważniejszych indeksów WIG. Straty odnotowało 30 spółek z Giełdowego Indeksu Produkcji, 25 zwiększyło swoją wartość a 5 zamknęło maj z niezmienioną ceną akcji. Wśród 10 spółek o największej kapitalizacji kursy tylko dwie zamknęły maj nad kreską – GRUPA KĘTY (+0,8% m/m) i ZAKŁADY CHEMICZNE POLICE (+1,5% m/m). Dla pozostałych, korekta w tym miesiącu okazała się bardzo bolesna: LPP (-9,6% m/m), GRUPA AZOTY (-7,4% m/m), CCC (-6,4% m/m), SYNTHOS (-9,1%) i CIECH (-13% m/m). Odpływ kapitału od największych spółek z indeksu GIP60 musiał przełożyć się na spadek wartości całego wskaźnika. Z drugiej strony, spółki, które w maju zyskiwały najwięcej należą do grupy najmniejszych w GIP60, a co za tym idzie ich wzrosty miały relatywnie niewielki wpływ na wartość całego indeksu.
Budowlane gwiazdy miesiąca
W maju inwestorzy najlepiej oceniali producentów materiałów budowlanych, których wartość rynkowa wzrosła średnio o 4,05%. Za tak dobry wynik w tej grupie odpowiadają głównie spółki, które znalazły się w TOP5 klasyfikacji majowej GIP60 czyli POZBUD T&R (+12,1% m/m), LIBET (+15% m/m) i FERRO (+16,5% m/m). Pozostałe spółki branży budowlanej traciły na wartości solidarnie dokładając się do korekty trendu wzrostowego na WIG-BUDOW (-8,03% m/m), dlatego źródeł sukcesu trzech wymienionych spółek należy upatrywać wśród czynników niesystematycznych, np. w sprawozdaniach finansowych za pierwszy kwartał.
Liderem indeksu w minionym miesiącu została się spółka BIOMED-LUBLIN WYTWÓRNIA SUROWIC I SZCZEPIONEK, dla której wystarczył dopływ 9 mln zł kapitału inwestorów żeby jej wartość rynkowa zanotowała skokowy wzrost o 19,80%. Warto zaznaczyć, że BIOMED-LUBLIN zasłużył na podium klasyfikacji GIP60 już po raz drugi – w październiku 2016 wzrost o 30% zapewnił spółce drugie miejsce. Źródła majowego sukcesu na giełdzie należy dopatrywać się w opublikowanym w drugiej połowie miesiąca sprawozdaniu finansowym za pierwszy kwartał 2017 roku, w którym można znaleźć kilka informacji wpływających na optymizm inwestorów, w tym m.in.: redukcję stanu zapasów (-76,7% r/r), znaczny spadek zobowiązań krótkoterminowych (-39% r/r) i wzrost przychodów (+8,44% r/r).
Najgorzej w minionym miesiącu poradziły sobie spółki z branży chemicznej (-4,62%), dystrybutorzy produktów własnego projektu (-2,45%), spółki z branży elektromaszynowej (-2,39%) i drzewnej (-1,92 %). Średnie zwroty miesięczne dla pozostałych branż oscylowały wokół zera.
– Jeśli w najbliższym czasie GPW nie dotknie jakieś negatywne zdarzenie wpływające na cały krajowy rynek akcji, to majowa korekta na akcjach spółek produkcyjnych może być postrzegana jako wiosenna promocja na towarach o relatywnie dobrym stosunku jakości do ceny. Z drugiej strony maj zwykle wskazywał kierunek w jakim GPW podążała w kolejnych miesiącach roku, więc może rację mają Ci, którzy dostrzegają ziarno prawdy w oklepanym „Sell in May and go away”? Czas pokaże czy czekają nas ciekawe wakacje czy jednak ta stara giełdowa maksyma sprawdzi się po raz kolejny – powiedział Maciej Zaręba z DSR S.A., współtwórca Giełdowego Indeksu Produkcji.
Przemysł w Polsce i w Europie bije kolejne rekordy
Wśród spółek GIP60 nie brakuje eksporterów dlatego za korzystny należny uznać kolejny pozytywny odczyt IHS Markit Germany Manufacturing PMI®, który w maju wyniósł 59,5 (+2,23% m/m) osiągając poziom niespotykany w Niemczech od kwietnia 2011 roku. Również uśredniony dla wszystkich państw strefy euro IHS Markit Eurozone Manufacturing PMI® zanotował sześcioletnie maksimum równe 57 (56,7 w kwietniu). Autorzy raportów publikowanych razem z odczytem PMI® zauważyli, że to właśnie sektor przemysłowy w maju był głównym motorem napędowym koniunktury w Niemczech i w całej strefie euro.
Dobra koniunktura u naszych największych partnerów handlowych przełożyła się na znaczący wzrost liczby zamówień eksportowych. Jednak majowe dane PMI® wskazały na lekkie wytonowanie pozytywnych nastrojów. Wskaźnik PMI badany dla polskiego sektora przemysłowego w maju wyniósł 52,7 co było znacznym spadkiem w stosunku do danych z kwietnia, kiedy to PMI wyniósł 54,1. Jest to jednak wciąż ciągle odczyt na poziomie wyższym od średniej historycznej (50,5). – Ponieważ w maju wielkość produkcji, liczba nowych zamówień i poziom zatrudniania zwiększały się, a wskaźnik PMI w strefie państw euro jest rosnący, raczej należy się spodziewać odbudowywania pozytywnego nastroju wśród firm produkcyjnych w kolejnych tygodniach niż jego schłodzenia – dodaje Maciej Zaręba. Taki pogląd ma swoje uzasadnienie w wynikach badań GUS i raportach niezależnych firm analitycznych. Sugerują one, że wzrost gospodarczy w polskim przemyśle utrzymuje się na poziomie więcej niż zadowalającym. Rośnie poziom zatrudnienia, a dynamika wzrostu produkcji oraz nowych zamówień mimo, że jest niższa niż w kwietniu, to ciągle znacznie przewyższa długoterminowe średnie.
GIP60 to indeks opracowany przez firmę DSR, serwis analityczny PRODUKCJA.EXPERT, poświęcony problematyce polskiej produkcji oraz Wydział Informatyki i Zarządzania Politechniki Wrocławskiej. Jego uczestnikami jest 60 spółek notowanych na Rynku Podstawowym GPW a celem przejrzysta identyfikacja zmian nastrojów inwestorów w stosunku do spółek z branży produkcyjnej.