ERP w chmurze – fakty i mity

Źródło: www.erp-view.pl

Popularność usług dostarczanych w chmurze stale rośnie. Analitycy Gartnera szacują, że do 2021 roku rynek SaaS będzie miał 45-procentowy udział we wszystkich wydatkach firm na oprogramowanie. Z drugiej strony wielu przedsiębiorców nadal nie jest w stanie w pełni zaufać takim rozwiązaniom. Na przestrzeni ostatnich kilku lat, wraz z popularnością rozwiązań chmurowych, wykształciło się wiele opinii związanych z użytkowaniem tego typu oprogramowania. W tym artykule, na przykładzie systemu ERP w modelu SaaS, postaramy się rozdzielić najpopularniejsze opinie użytkowników na fakty i mity.

ERP w SaaS a własne zaplecze IT

Zakup systemu w modelu SaaS odciąża firmę z tworzenia zaplecza IT i zatrudnienia dodatkowych pracowników do obsługi. Jest to dobre rozwiązanie dla firm poczatkujących, które planują w najbliższym czasie rozwój na dużą skalę – fakt

Należy pamiętać, że jeśli firma decyduje się na zakup systemu w modelu in- house, musi zaopatrzyć się w całą infrastrukturę IT (urządzenia, serwerownia itp.), która jest niezbędna do utrzymania i prawidłowego funkcjonowania systemu tego typu. W takim wypadku konieczne będzie także zatrudnienie specjalistów, odpowiadających za bieżącą kontrolę i serwisowanie całego zaplecza informatycznego. Wybór modelu in-house to kosztowna inwestycja, na którą mogą sobie pozwolić tylko te organizacje, które dysponują dużym budżetem. Jeśli jednak firma znajduje się w początkowej fazie rozwoju i nie jest w stanie zapłacić za oprogramowanie w modelu licencyjnym, powinna zainteresować się zdecydowanie tańszym rozwiązaniem, rozliczanym w formie subskrypcji- systemem ERP w modelu SaaS (w chmurze). Takie wyjście powoduje, że przedsiębiorca nie musi martwić się o zakup, funkcjonowanie i serwisowanie infrastruktury informatycznej (w tym także licencji bazodanowych stanowiących często spore koszty jednorazowe w przypadku modelu in-house), ponieważ wszystkie te obowiązki spoczywają na dostawcy. Przenosząc tego typu kompetencje na zewnątrz, firma może w pełni koncentrować się na swoim core biznesie, przynoszącym realny zysk.

Stopniowe powiększanie systemu w chmurze

W modelu SaaS firma może stopniowo dokupować kolejne moduły oprogramowania, w zależności od aktualnych potrzeb – fakt 

To duża zaleta oprogramowania w modelu SaaS. Opłata za subskrypcję zazwyczaj jest uzależniona od ilości danych, które system musi przetwarzać oraz od ilości dostępów do konkretnych funkcjonalności. Przedsiębiorca może więc zacząć od zakupu wersji podstawowej i stopniowo dokupować kolejne elementy systemu, wraz z wzrostem potrzeb organizacji. Jak słusznie zauważa Tomasz Dobrzański – produkt manager TETA ERP z Unit4 Polska, istotny jest w tym wypadku wybór elastycznego dostawcy. 

– „Przedsiębiorcy, którzy planują, aby ich oprogramowanie rozwijało się razem z firmą muszą wybrać odpowiedniego dostawcę, który posiada w pełni skalowalne oprogramowanie. Najlepsze jest zazwyczaj takie rozwiązanie, które umożliwia dostosowanie funkcjonalności systemu do strategii rozwoju przedsiębiorstwa”.

Warto w tym wypadku zwrócić również uwagę na fakt, że wybór systemu ERP w modelu SaaS powoduje brak konieczności inwestowania środków w zakup bazy danych, która może być istotną pozycją kosztową całości oprogramowania w modelu licencyjnym. 

Ochrona danych w chmurze

Dane w chmurze nie są wystarczająco zabezpieczone – mit

Niepewność związana z bezpieczeństwem danych w chmurze często wynika z niechęci działów IT do tego typu rozwiązań. Do tej pory to oni byli głównie odpowiedzialni za tę ochronę, a więc pełnili niezwykle istotną rolę w przedsiębiorstwie – byli wręcz nie do zastąpienia. W przypadku podjęcia decyzji o inwestycji w model SaaS, posiadanie działu IT często w ogóle przestaje być konieczne. Dlaczego? Ponieważ bazy danych w SaaS są chronione zewnętrznie, przez samego dostawcę.

– „Ważne jest, aby dostawca zapewniał wielowymiarową ochroną, zaczynając od ochrony fizycznej Data Center poprzez profesjonalną infrastrukturę zapewniającą redundancję zasilania i systemów wspierających, dostępu do sieci, a kończąc na dedykowanych rozwiązaniach i aplikacjach tworzonych w sposób wykluczający podatność na potencjalną nieautoryzowaną ingerencję”. – mówi Paweł Żak, dyrektor operacyjny cloud/BPO w Unit4 Polska. – „Dla bezpieczeństwa danych (oprócz całej infrastruktury) szczególnie istotne jest stosowanie wysokich standardów przy tworzeniu aplikacji, szczególnie jeśli mają być dostępne w sieci publicznej (Internet). Nie mniej istotnym elementem są regularne testy bezpieczeństwa, zarówno środowiska jak i samej aplikacji, oraz narzędzia stale monitorujące pracę, które mogą sygnalizować potencjalne zagrożenia i je powstrzymywać np. ochrona Anty-DDoS” – dodaje Paweł Żak

Takie podejście wynika też z coraz większej świadomości użytkowników. Firmy, przed podjęciem decyzji o wyborze dostawcy, coraz częściej pytają o to jak dokładnie wyglądają procesy zabezpieczania danych w systemie. Do standardowych wymogów należy już szyfrowanie komunikacji pomiędzy serwerami a urządzeniem użytkownika, czy też szyfrowanie samej komunikacji pomiędzy systemami lub modułami jednego większego rozwiązania.

Komunikacja z innymi urządzeniami i systemami

Występują problemy z integracją i przesyłaniem danych pomiędzy systemem w modelu SaaS, a urządzeniami i innymi systemami używanymi w firmie – mit

Urządzenia nowego typu używane w firmach (zarówno sprzęty biurowe jak i maszyny przemysłowe itp.) standardowo są wyposażone w połączenia sieciowe i można się z nimi komunikować poprzez Ethernet, z użyciem protokołów komunikacyjnych wykorzystywanych w architekturze IoT (Internetu Rzeczy). Natomiast jeśli chodzi o urządzenia starszej generacji, często wykonywanym rozwiązaniem są tzw. huby. Huby to specjalne przekaźniki wyposażone w interfejs sieciowy, która są gotowe do komunikacji poprzez Ethernet z IoT. Ich drugim głównym celem jest zebranie danych z podpiętych urządzeń. Oczywiście spora część komunikacji może być realizowana bezprzewodowo – z wykorzystaniem wi-fi czy też sieci komórkowych.

Częściowa aktualizacja 

W modelu SaaS możliwa jest sprawna aktualizacja na konkretnych modułach, bez konieczności zatrzymywania pracy całego systemu – fakt

System podzielony jest na mniejsze moduły rozdzielone bazodanowo i warstwowo. Moduły komunikują się między sobą jak zintegrowany system, ale można je aktualizować, bez konieczności zatrzymywania całego systemu. 

– „Na przestrzeni kilku ostatnich lat spotkałem kilka firm z branży handlowo-dystrybucyjnej oraz produkcyjnej, gdzie każdy z modułów jednego większego ekosystemu może być aktualizowany niezależnie np. z uwagi na częste zmiany prawne w obszarze kadrowo-płacowym. Dzięki temu nie jest konieczne wstrzymywanie pozostałych modułów takich jak sprzedaż czy zarządzanie produkcją, które często muszą funkcjonować non stop, a ich zatrzymanie wiąże się z obniżeniem produktywności firmy” – dodaje Tomasz Dobrzański, produkt manager TETA ERP z Unit4 Polska.

Problem z brakiem internetu

Brak dostępu do internetu w punktach sprzedaży – mit

W ciągu ostatnich lat sieć stała się głównym źródłem pozyskiwania i wymiany informacji. Aktualnie ponad 90% przedsiębiorstw posiada dostęp do Internetu. Większe organizacje inwestują nawet we współpracę z dostawcami usług telekomunikacyjnych, specjalizujących się w sprzedaży dostępu do Internetu tylko dla biznesu. Często są to firmy lokalne. Swoją usługę opierają na rozbudowywanej i utrzymywanej przez siebie infrastrukturze sieciowej. Przedsiębiorcy często decydują się na korzystanie jednocześnie z oferty takiego dostawcy regionalnego jak i ogólnokrajowego. Dla posiadaczy zintegrowanych systemów w chmurze oznacza to w skrócie niewielkie zagrożenie utraty ciągłości pracy, ponieważ w przypadku awarii u jednego z ISP (dostawcy usług internetowych) można szybko przełączyć się na usługę tego drugiego. Taką możliwość zapewnia fizyczne rozdzielona infrastruktura. Podsumowując – obecny rynek usług szerokopasmowych oraz GSM (4G) sprzyja rozwiązaniom chmurowym. 


Źródło: www.erp-view.pl