W Koksowni Przyjaźń wmurowano kamień węgielny pod budowę nowego bloku energetycznego. To jeden z elementów programu energetycznego wykorzystania gazu koksowniczego, który ma pozwolić w pełni pokryć zapotrzebowanie Jastrzębskiej Spółki Węglowej na energię elektryczną, a nawet pozostawić nadwyżkę do sprzedania na rynku zewnętrznym.
W Koksowni Przyjaźń działa już od 2008 roku kogeneracyjna instalacja energetyczna. Nowy blok o mocy 71 MW ma podnieść łączną moc instalacji do 110 MW. Rozruch nowej inwestycji jest planowany na połowę 2014 roku.
Jastrzębska Spółka Węglowa chce zainstalować kogeneracyjne układy także w innych koksowniach: Radlin, Victoria, Dębieńsko i Jadwiga. W sumie ma to pozwolić na wytwarzanie w 2016 r. 160 MW energii elektrycznej.
Do wytwarzania prądu będą wykorzystywane uboczne produkty technologii stosowanych przy wydobyciu węgla i koksowaniu: metan, gaz koksowniczy i miały węglowe.
– Przychody ze sprzedaży nadwyżek energii elektrycznej będą wyższe niż w przypadku sprzedaży samego gazu – powiedział podczas uroczystości Edward Szlęk, prezes zarządu Koksowni Przyjaźń i Kombinatu Koksochemicznego Zabrze SA.
Marek Woszczyk, prezes Urzędu Regulacji Energetyki przypomniał, że według prognoz w latach 2015 – 2017 w bilansie energetycznym Polski zabraknie w szczycie 500 MW. – Brakuje nam tego typu obiektów o średniej mocy. Dominują bloki dużej mocy, a na ich budowę trudno w obecnych warunkach znaleźć finansowanie – powiedział Woszczyk.
Wykorzystanie własnej energii w procesie wytwarzania koksu pozwoli dodatkowo obniżyć jego koszty i zwiększyć konkurencyjność na rynkach zagranicznych, gdzie trafia 60 proc. produkcji polskich koksowni.