Wciąż utrzymuje się wysoki poziom zewnętrznych cyberzagrożeń czyhających na polskie firmy i instytucje. Jak wynika z ankiety przeprowadzonej przez laboratorium informatyki śledczej Mediarecovery, ż 69% ankietowanych specjalistów IT potwierdziło, iż mieli z nimi do czynienia.
– To wynik zbliżony do danych uzyskanych w 2008 i 2009 roku, kiedy to specjaliści IT odpowiedzieli „tak” na pytanie w ilości, odpowiednio 70% i 71%. Stały, niezwykle wysoki poziom wskazań potwierdza jedynie, iż informatyczne zagrożenia zewnętrzne to nie wydumany lecz zupełnie rzeczywisty problem polskich firm – twierdzi Zbigniew Engiel z laboratorium informatyki śledczej Mediarecovery.
Zmienia się za to podejście szefów i właścicieli firm do tego typu zagadnień. Coraz częściej chcą wiedzieć w jaki sposób doszło do konkretnego incydentu, jak się rozwijał, gdzie są słabe punkty. Stąd też wzrastające zainteresowanie rozwiązaniami informatyki śledczej pozwalającymi na dokładną analizę i rozłożenie na czynniki pierwsze każdego incydentu.
W drugiej części ankiety specjaliści IT byli pytani o zagrożenia wewnętrzne. Aż 32% z nich potwierdziło, iż miało do czynienia w ostatnich 12 miesiącach z przypadkami nielojalności pracowniczej, wyciekiem informacji, niszczeniem lub kradzieżą danych. W 2008 roku było tych przypadków 30%.
– Warto zwrócić uwagę, iż ta 1/3 to firmy w których takie przypadki wykryto, ile zaś jest takich w których zarząd coś podejrzewa ale nie ma dowodów? Ważne jest by uświadomić przedsiębiorcom, iż dzięki współczesnej technologii można je znaleźć i wskazać winnych – dodaje Zbigniew Engiel.
– Korzystanie z usług i rozwiązań informatyki śledczej to po prostu domknięcie systemu bezpieczeństwa IT – podsumowuje Zbigniew Engiel z laboratorium informatyki śledczej Mediarecovery. – W dzisiejszym świecie programy antywirusowe, firewalle czy systemy bezpieczeństwa danych nie dają już wystarczającej ochrony. Aby dobrze się zabezpieczyć należy poznać każdy incydent do cna, przeanalizować go i dopiero potem wdrożyć odpowiednie procedury i rozwiązania.