Wskaźnik PMI sugeruję, że w najbliższym czasie polski sektor przemysłu będzie rozwijał się mniej dynamicznie niż w ostatnich latach. Jak wpłynie to na sytuację na rynku wózków widłowych? Jakie rozwiązania i usługi zyskają na popularności?
W październiku 2019 indeks PMI dla polskiego przemysłu osiągnął najniższą wartość ostatnich lat, porównywalną z poziomem z połowy 2009 roku. W listopadzie i grudniu wykres odbił nieco w górę, a w „twardych” danych nie było widać potwierdzenia pogorszenia sytuacji. Pomimo to daje się odczuć pogorszenie menadżerskich nastrojów przejawiające się przede wszystkim w zwiększeniu ostrożności inwestycyjnej. Jak sytuacja w przemyśle przełoży się na rynek wózków widłowych w 2020 roku?
Klienci w poszukiwaniu wartości dodanej
Jak wynika z zapowiedzi marcowych targów LogiMAT, jednego z najważniejszych w Europie wydarzeń branży transportu wewnętrznego, w jego trakcie nacisk wystawców ma zostać położony na inteligentne systemy, współpracę ludzi i maszyn oraz „ucyfrowienie” procesów. Jaki sens ma promowanie nowoczesnych, stosunkowo drogich technologii w perspektywie prawdopodobnego spowolnienia gospodarczego? Jak się okazuje, całkiem spory. – Na stoisku firmy STILL podczas targów LogiMAT będzie można oczywiście obejrzeć najnowsze, jeszcze bardziej wydajne modele popularnych wózków. W naszej narracji chcemy jednak skupiać się na komplementarnych rozwiązaniach, dzięki którym można pełniej realizować potencjał pojazdów i operatorów w przedsiębiorstwie. Będziemy mówić o automatyzacji, cyfryzacji i optymalizacji przy użyciu innowacyjnych technologii – mówi Paweł Włuka, Dyrektor Marketingu STILL Polska. – Z perspektywy oferty STILL Polska ostrożność inwestorów jest okazją, a nie zagrożeniem. Widzimy, że pieniądze są wydawane z większą uwagą. W naszym przypadku przekłada się to jednak na wzrosty. Mogąc zaproponować klientom rozwiązania, które w długofalowym rozrachunku przynoszą oszczędności w obszarze kosztów eksploatacji, serwisu, i pracy, mamy dodatkowe argumenty na rzecz naszych produktów i usług – dodaje.
Wynajem krótkoterminowy na topie
Dostawcy przewidują także – potwierdzając to inwestycjami w nowe oddziały, że w przewidywanych uwarunkowaniach rynkowych na popularności zyskiwał będzie wynajem krótkoterminowy. Przemawia za nim brak kilkudziesięciomiesięcznych umów typowych dla leasingu i wynajmu długoterminowego czy charakterystycznej dla zakupu konieczności zamrożenia kapitału zmniejszającej płynność finansową spółki. Z drugiej strony – dzięki zastosowaniu oprogramowania do zarządzania flotą transportu wewnętrznego – da się dokładnie przewidzieć, w których okresach roku potrzebne będą dodatkowe maszyny i odpowiednio się do tego przygotować, z wyprzedzeniem wynajmując wózki. Dzięki tego rodzaju narzędziom analitycznym optymalizować można także czas wynajmu, kompensując wyższe niż w przypadku długoterminowych umów dzienne koszty użytkowania wózka.
Zakupy wózków online
Samodzielnym trendem, mającym jednak także pozytywny wpływ na popularyzację wynajmu krótkoterminowego, jest przenoszenie się handlu B2B do kanałów online. Według przewidywań ekspertów rynek ten będzie w najbliższych latach rósł, a digitalizacja sprzedaży będzie miała kluczowe znaczenie dla sukcesu. Gotowość na te zmiany widać już wśród dostawców pojazdów transportu wewnętrznego.
Źródło: STILL