Na rynku pojawiają się stale nowe modele elektronarzędzi kierowanych przez producentów do bardziej wymagających użytkowników. Czy zawsze warte są naszego zainteresowania i na ile nowy znaczy – innowacyjny?
Na rynku mamy bardzo szeroki wybór elektronarzędzi. Większość to tanie produkty firm, głównie chińskich. Do zastosowania w domu mogą być wystarczające choć i tu opinie o ich jakości nie są dobre. Trzeba pamiętać, że jakość narzędzi to nie tylko ich trwałość czy bezpieczeństwo użytkowania w rożnych warunkach. Mają też często bezpośredni wpływ na jakość wykonywanej pracy, dokładność montażu. W przypadku zastosowania w firmie, a tym bardziej przy produkcji, na pewno jakość narzędzia ma przełożenie na produkt finalny, choćby tylko wpływając na wydajność pracy. Nie zawsze docenia się rozwiązania zwiększające ergonomiczność narzędzi. Stosowane obecnie powszechnie pokrywanie niektórych fragmentów obudowy specjalnymi materiałami poprawia pewność trzymania narzędzia w ręku. Trzeba jednak zwracać uwagę, jakich użyto w tym celu tworzyw. Niestety zdarza się w tańszych produktach, że jest to tylko zabieg „marketingowy” mający jedynie naśladować światowe trendy.
Producenci elektronarzędzi mają o co walczyć. Freedonia Group – firma badająca rynek światowy, między innymi narzędzi, ocenia w swoim tegorocznym badaniu, że popyt na narzędzia (z własnym napędem, w większości elektrycznym) ma rosnąć w tempie 4,4% rocznie do 2015 r. Obecna wartość rynku światowego oceniana jest na 22 mld USD i w 2015 r. osiągnie zgodnie z tymi szacunkami wartość 27,3 mld USD. W 2010 r. podział na poszczególne rejony świata wyglądał następująco: Ameryka Północna 32%, Europa Zachodnia 29%, Azja i rejon Pacyfiku 24%, a pozostałe kraje to 15% rynku światowego. Największe tempo wzrostu jest oczekiwane w rozwijających się krajach Azji. Narzędzia napędzane energią elektryczną pozostaną dominującą grupą, w której największe zyski osiągną producenci produktów bezprzewodowych.
Narzędzia profesjonalne
Jak wynika z ocen specjalistów zajmujących się rynkiem narzędzi, w tym Freedonia Group, zapotrzebowanie na narzędzia profesjonalne będzie szybciej rosło i będzie przewyższać popyt na produkty typowo konsumenckie w perspektywie do roku 2015. Według tych ocen profesjonalni użytkownicy stanowią ponad dwie trzecie sprzedaży elektronarzędzi. Tacy użytkownicy również częściej wymieniają używany sprzęt i osprzęt do niego. Dlatego też ten rynek cieszy się dużym zainteresowaniem producentów, co przekłada się na prace konstrukcyjne i wprowadzanie nowych technologii. Na pewno obecnie największe zyski producentom przynoszą bezprzewodowe narzędzia elektryczne. W tym wiertarki stanowią dominujący rodzaj narzędzi tego typu zarówno na rynku narzędzi profesjonalnych, jak i konsumenckim.
Zasilanie bezprzewodowe
Wydaje się, że rozwój technologii związanych z wydajnością akumulatorów będzie nadal szybko postępował i narzędzia zasilane z akumulatora powinny być coraz bardziej atrakcyjne w przypadku zastosowania w zakładach zarówno ze względu na dłuższy czas pracy, jak i możliwość uzyskiwania większych mocy. Przełomem w tego typu narzędziach było wprowadzenie technologii litowo-jonowej (Li-Ion). Akumulatory takie mogą gromadzić ponad dwa razy więcej energii w tej samej objętości niż NiMH (niklowo-wodorkowe) i NiCd (niklowo-kadmowe). Nie mają tzw. efektu pamięci (utrata pojemności przy doładowywaniu) i małe samorozładowanie. Dziś wspomaga się je też innymi nowinkami, jak w urządzeniach Bosch, w których wykorzystuje się dodatkowe technologie, które chronią akumulator i pozwalają na bardzo szybkie i właściwe ładowanie. Są to ECP (Electronic Cell Protection) – chroni akumulator przed przeciążeniem i przegrzaniem, oraz technologia Hyper Charge, która chroni przed przeładowaniem. W tym systemie ładowania akumulatory są naładowane już do 75% po upływie połowy przewidzianego na to czasu. Jak podaje firma, zastosowanie razem tych technologii zapewnia nawet do czterech razy dłuższą żywotność akumulatora, co oczywiście wydłuża czas pracy elektronarzędzia.
W liniach narzędzi przewidzianych na rynek masowy od niedawna widać tendencję do unifikacji baterii i ładowarek, tak by pasowały do każdego urządzenia z zestawu. W narzędziach firmy Bosch jest to system akumulatorowy 18 V o nazwie „Power4All”. Nie trzeba już gromadzić niekompatybilnych ze sobą akumulatorów i ładowarek oraz oszczędza się przy zakupie kolejnych narzędzi bez akumulatora i ładowarki. W przypadku narzędzi 18 Volt Ryobi podobny system to ONE+. Można być pewnym, że te rozwiązania będą coraz powszechniejsze. Choć w zastosowaniach profesjonalnych brak kompatybilności baterii nie był tak bardzo uciążliwy.
Producenci
Wśród najbardziej znanych marek elektronarzędzi wymienia się takie, jak: Dewalt, Makita, Hilti, Bosch, Milwaukee, Hitachi, Craftsman, Porter Cable, Ridgid, Ryobi, Black & Decker. Nie wszystkie specjalizują się w rynku narzędzi profesjonalnych, ale w większości mogą się pochwalić wieloletnim doświadczeniem w produkcji narzędzi. Dewalt rozpoczął działalność w 1922 r. od pierwszego wynalazku, jakim było zastosowanie promieniowego ramienia piły. Robert Bosch otworzył warsztat mechaniki precyzyjnej i elektrotechniki w Stuttgarcie, w Niemczech, w 1886 r. Milwaukee została założona w 1924 r., a Black & Decker w 1900 r., kiedy Duncan Black i Alonzo Decker otworzyli mały warsztat w Baltimore w stanie Maryland. Amerykańska Porter-Cable znana jest ze wprowadzania kilku istotnych narzędzi, takich jak pierwszej przenośnej szlifierki taśmowej, przekładni napędu piły i przenośnej piły.
Dziś sama marka to jeszcze nie wszystko. Wielu producentów stara się oferować produkty dla każdego odbiorcy i konkurować na rynku produktów najtańszych. Dlatego należy zwracać uwagę, do jakiej linii należy i jakie jest przeznaczenie danego narzędzia. Przykładem „niebieska” linia narzędzi Bosch przeznaczona na rynek odbiorcy profesjonalnego.
Nowości
Konstruktorzy poszukują nowych wydajnych rozwiązań dla narzędzi profesjonalnych, zwłaszcza w zakresie unikania kurzu i ograniczania drgań. Tu jeszcze jest wiele do zrobienia. Nie można lekceważyć postępu w zakresie ergonomii. Nawet drobne ulepszenia mogą znacznie podnosić wygodę pracy. Wszelkie dodatkowe uchwyty na osprzęt, systemy jego łatwej wymiany nie są wcale kwiatkiem do kożucha. Dlatego czytając specyfikacje narzędzia, zwracajmy uwagę nie tylko na moc, czas pracy itp., ale też na mniej eksponowane elementy. Oczywiście w różnych zastosowaniach inne elementy konstrukcyjne będą miały znaczenie. Przykładem jest praca w miejscach trudno dostępnych, gdzie kompaktowe rozmiary przy zachowaniu odpowiedniej mocy będą szczególnie istotne.
Jak mówi Marek Wojtyczka, doradca ds. technicznych w firmie Pneumat, produktem, który może wzbudzić zainteresowanie, są niedawno wprowadzone do oferty firmy narzędzia montażowe firmy Desoutter, takie jak seria wkrętaków niskonapięciowych typ SLB. Wśród ich cech szczególnych Wojtyczka wymienia takie, jak: silnik bezszczotkowy, wytrzymałość (przetestowane na linii produkcyjnej – 2,5 mln cykli dokręcania), zmniejszone przegrzewanie przy wysokich obciążeniach oraz oszczędność energii i ergonomia. Cytuje opinie użytkowników: bardzo lekkie, ciche, szybkie i nie przegrzewają się nawet przy wkręceniu 25–30 śrub na minutę.
Tomasz Kusinski z firmy Cromwell zwraca uwagę na wiertarki udarowe akumulatorowe marki Kobe. Jest to na przykład model KBE2790090K – 18 V. Podkreśla takie jej cechy, jak: lekka, wyważona konstrukcja z wygodną, miękką rękojeścią. Wiertarka ma wbudowany wskaźnik LED ładowania, bezkluczykowy uchwyt wiertarski 13 mm, przełącznik funkcji pracy i 20-stopniowy przełącznik momentu obrotowego. Zmienna prędkość z elektrycznym hamulcem i przełącznikiem obrotów wstecznych zapewnia wszechstronne zastosowanie napędu. Całość dostarczana jest w plastikowej walizce razem z dwoma zestawami baterii 1,5 Ah 18v Li-ion, szybką ładowarką, i zapasowymi nawęglanymi szczotkami.
Milwaukee prezentuje w 2011 r. kilkanaście nowości. Jak mówi Lilla Bálint z Milwaukee, jest to między innymi narzędzie wielofunkcyjne M12 z regulacją prędkości (5000–20 000 obr./min), w różnych materiałach i kompatybilne z ponad 20 narzędziami. Jak podkreśla, narzędzie współpracuje z konkurencyjnymi osprzętami. Kolejnym elektronarzędziem firmy jest gwoździarka C12 PN-0 M12, która skutecznie wbija gwoździe 100 mm w mniej niż 3 sekundy. Jej uchwyt ma kształt dłoni, zapewniając zarówno komfort, jak i kontrolę. Jest wydajna – wbija gwoździe do 100 szt. – 90 mm na jednym ładunku.
W szlifierce kątowej 1200 W zastosowano silnik „Protector” drugiej generacji Milwaukee ze stojanem powlekanym żywicą epoksydową, co zabezpiecza przed abrazyjnym pyłem (metal/kamień) i zwiększa trwałość. Wyższą sprawność osiągnięto, stosując nową technologię silnika z dwoma komponentami stojana. Technologia „lambo” pozwala na zastosowanie większej ilości miedzi w środku silnika, co umożliwia uzyskanie lepszych osiągów niż w typowych silnikach tych samych wymiarów. Jak podkreśla Bálint, zoptymalizowano przepływ powietrza dla ochrony wewnętrznych komponentów przed opiłkami, a unikatowy labiryntowy wlot powietrza wytrąca kawałki gruzu. Jest też zastosowana nowa zintegrowana i innowacyjna wymiana tarczy „Fixtec” bez użycia narzędzi i bezkluczowa, odporna na odpryski osłona dla łatwego ustawiania.
Bosch prezentuje GSR 18 VE-2-LI Professional, wytrzymałą i kompaktową wiertarkę o wydajności: 80 Nm do najcięższych zadań związanych ze wkręcaniem i wierceniem w drewnie i metalu. Bardzo krótka głowica, zaledwie 213 mm, zapewnia wygodne manewrowanie narzędziem. Elastyczna obudowa Dura Shield pozwala, by urządzenie zachowało sprawność, nawet po upadku na beton z wysokości 2 metrów. System elektronicznej ochrony silnika EMP chroni silnik przed uszkodzeniem. Wspomniana wcześniej technologia litowo-jonowa Bosch Premium wydłuża żywotność akumulatora o 400%. System elektronicznej ochrony ogniw ECP (Electronic Cell Protection): chroni akumulator przed przeciążeniem, przegrzaniem i całkowitym rozładowaniem ogniw. Wskaźnik stanu naładowania akumulatora informuje o dostępnych rezerwach energii, a wbudowana lampka LED oświetla miejsce pracy. Hamulec silnika zapewnia precyzję pracy przy seryjnym wkręcaniu wkrętów.
Z kolei DeWALT promuje serię produktów XR, w tym kompaktową wiertarkę DCD780L2 18 Volt 13 mm. Jej cechy to: diody LED, dające jasne światło z funkcją opóźnienia, które poprawia widoczność pola pracy i zwiększa wszechstronność zastosowań, metalowa przekładnia zwiększająca wydajność i wytrzymałość narzędzia. Dodatkowo wiertarka jest wyposażona w wytrzymały, magnetyczny uchwyt narzędziowy, praktyczny i pewnie utrzymujący wszelkie akcesoria. Narzędzia z linii XR mają wydłużony czas pracy po jednym naładowaniu i są objęte 3-letnią gwarancją.
Na razie moce, jakie uzyskuje się w narzędziach akumulatorowych, są mniejsze, ale to się szybko zmienia. Koszt akumulatorów i ich użytkowania też systematycznie spada. Zaletą narzędzi przewodowych jest z kolei brak ciężkiego akumulatora, natomiast wadą – mniejsza mobilność i bezpieczeństwo użytkowania ze względu na stosowane napięcia.
Choć panuje tendencja do miniaturyzacji, to niektóre nowe produkty celowo od niej odchodzą w niektórych elementach. Przykładem frezarka górnowrzecionowa Hitachi M 12VE. Jej przeznaczeniem jest szybkie i wydajne frezowanie elementów z drewna i materiałów drewnopochodnych. Wyposażona jest w mocny silnik (2000 W) i elektroniczny system regulacji prędkości obrotowej. Sama konstrukcja jest kompaktowa i lekka. Inne jej cechy to: trzystopniowa regulacja rękojeści, łagodny start i elektroniczna kontrola prędkości. W skład zestawu wchodzi: prowadnica równoległa, prowadnica wzornika, klucz, śruba skrzydełkowa, sprężyna blokady. Jednak Hitachi M 12VE należy do najsilniejszych urządzeń tej klasy na rynku. Chwalona jest jej wydajność, a użytkownicy docenili zastosowanie w niej dużego włącznika głównego i pokrętła regulacji prędkości obrotowej. Również duży jest przycisk blokady wrzeciona. To świadczy, że przed miniaturyzacją wszystkiego, co się da powinna stać ergonomia i wygoda użytkowników. Niestety wielu producentów i konstruktorów stara się być zgodnymi z obowiązującą modą. Nie zawsze prowadzi to do powstania zadowalającego produktu. Choć nie można nie doceniać na przykład estetyki wykonania. Ładnym narzędziem przyjemniej się pracuje, ale też zauważono korelację tej cechy z większą dbałością o narzędzie ze strony pracowników. Dlatego liczą się łącznie takie cechy elektronarzędzi przeznaczonych dla profesjonalistów, jak: wysoka jakość, wzornictwo, ergonomia i komfort obsługi. W przypadku komfortu obsługi warto wspomnieć o dodatkowym osprzęcie i jego kompatybilności. Wymagającemu odbiorcy łatwiej sprzedać droższy produkt, jeśli będzie wiedział, że w trakcie jego eksploatacji i tak na tym zyska. Biorąc pod uwagę częstotliwość użytkowania narzędzia, na pewno lepiej wydać więcej na lepszej jakości narzędzia, uzyskując lepszą wydajność i trwałość narzędzia. Patrząc na dane z rynku i przewidywany wzrost popytu, na pewno możemy zakładać konkurencję cenową w prawie każdej kategorii elektronarzędzi. Dla nas użytkowników to dobra wiadomość, o ile obniżenie cen nie wpłynie ujemnie na jakość narzędzi.
Kupując nowoczesne elektronarzędzia, z reguły zwiększamy wydajność pracy i podnosimy jej bezpieczeństwo. Oczywiście trzeba pamiętać, że równie duże znaczenie ma osprzęt. Jego jakość może mieć wpływ zarówno na końcowy efekt pracy, jak też na trwałość samego narzędzia. Przykładem nieodpowiednie wiertło, które nie tylko wydłuży czas pracy pod obciążeniem elektronarzędzia, ale też może powodować miejscowe przegrzanie i uszkadzanie struktury obrabianego elementu. Efekty takiej pracy mogą nie być od razu widoczne, co zachęca do wybierania tańszych produktów. Dobre jakościowo elektronarzędzie będzie pracowało po prostu dłużej, ale jego uszkodzenie to równocześnie większy wydatek.
Autor: Bohdan Szafrański