Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP), zarządzająca w obecnej perspektywie finansowej 2007-2014 środkami unijnymi, ma do zakontraktowania w tym roku jeszcze 2 mld zł.
Łącznie w jej dyspozycji są środki wartości 7,2 mld euro, do współfinansownia projektów w trzech programach operacyjnych: Innowacyjna Gospodarka, Rozwój Polski Wschodniej oraz Kapitał Ludzki.
Dotychczas podpisała 13 tys. umów o dofinansowanie (na 39 tys. złożonych wniosków) na kwotę prawie 30 mld zł, tj. około 85 proc. wszystkich funduszy będących w dyspozycji Agencji.
Wśród przedsiębiorców, którzy otrzymali wsparcie z PARP, mali i średni przedsiębiorcy stanowią 90 proc.
Jak wynika z analiz PARP, dotacje mobilizują własne środki przedsiębiorców na działania inwestycyjne, szczególnie na projekty innowacyjne. Średnia kwota dotacji na projekt wynosiła 2,5 mln zł. Ale przeciętnie do każdej złotówki wsparcia ze strony agencji, przedsiębiorcy dokładają drugą złotówkę. W ten sposób realizując projekty z wymienionych trzech programów, zmobilizowano prawie 50 mld zł na cele rozwojowe.
Dzięki projektom unijnym następuje też wzmocnienie organizacyjne firm.
– Wsparcie ze strony PARP dla firm nie jest jednak instrumentem powszechnym, bo trafiło do mniej niż co do setnej aktywnej firmy w Polsce (w Polsce jest około 1,7 mln aktywnych firm) – ocenia dr Jerzy Kwieciński, ekspert BCC. – Jest natomiast skierowane na ściśle sprecyzowane cele i działania, a więc oddziaływuje na firmy i na całą gospodarkę.
Według niego, w zbyt małym jednak stopniu środki pieniężne kierowane do firm przez PARP przeznaczane są na projekty w dziedzinie innowacyjności. Gros z nich trafia przede wszystkim na zakup już gotowych technologii, głównie zagranicznych, a nie na wypracowywanie i wdrażanie pomysłów krajowych.