Firmy z sektora chemicznego mogą oszczędzić ok. 10-15 proc. zużywanej przez siebie energii. Oszczędności są zawsze możliwe do osiągnięcia, zarówno po stronie popytu jak i zaopatrzenia – mówi Katarzyna Kulik, konsultantka z firmy AspenTech.
Jaki jest obecnie potencjał do redukcji zużycia energii w firmach sektora chemicznego?
– Największe możliwości oszczędzenia energii tkwią w procesach produkcji chemikaliów przemysłowych, gdzie koszty energii stanowią zwykle 30-45 proc. łącznej struktury wydatków operacyjnych. Dzieje się tak dlatego, że to właśnie procesy chemiczne są najbardziej energochłonne. Istniejące zakłady przemysłowe wydają się obecnie zbyt mało wydajne energetycznie, co wynika z faktu, że inżynieria procesowa, nawet teraz, bardziej skoncentruje się na projektowaniu obiektów w sposób optymalny kosztowo biorąc pod uwagę jak najlepszą wydajność albo elastyczność dostępności surowca, bez szczególnego uwzględniania efektywności energetycznej.
Warto nadmienić, że oszczędności kosztów wydatków energetycznych dotyczą w dużym stopniu producentów petrochemicznych, producentów nawozów sztucznych, tworzyw sztucznych i olefin . Wśród prawie wszystkich klientów z sektora chemicznego, z którymi współpracujemy, oszczędzanych jest zwykle 10 – 15 proc. kosztów energii. Oszczędności są zawsze możliwe do osiągnięcia, zarówno po stronie popytu jak i zaopatrzenia.
W jaki sposób już istniejące zakłady zarządzają energią? Jakie działania zwykle rekomenduje się przy okazji reorganizacji po wykonaniu audytu energetycznego i na podstawie monitoringu wydajnościowego?
– Możliwości oszczędzania zależą od specyfiki zakładu, od jego wieku i złożoności realizowanych procesów. Trzy najczęściej występujące okazje do oszczędności energii polegają na całościowym rozwiązaniu kwestii ogrzewania, lepszym zarządzaniu mediami po stronie zaopatrzenia oraz na usprawnieniu procesów umożliwiającym zarządzanie wydajnością.
Model procesu może być wyregulowany na podstawie danych pochodzących z zakładu, co stanowi podstawowe narzędzie dla tworzenia najlepszych i najlepiej funkcjonujących procesów decyzyjnych. Na tym właśnie polega podejście do oszczędności energetycznej pozwalające uzyskać najwyższą dochodowość. Zawężona analiza zapewnia szybką ocenę możliwości całościowego rozwiązania kwestii ogrzewania i oczekiwanych korzyści. Dzięki integracji ogrzewania uzyskuje się poprawę wydajności procesu będącej skutkiem lepszego wykorzystania ciepła.
Czy dla nowych obiektów nie powinno się wprowadzać norm dotyczących efektywności energetycznej już na etapie samej koncepcji?
– W momencie projektowania i budowy, kiedy waży się wartość zakładu dla inwestora, wykorzystanie energii jest kluczowe i należy się temu szczególnie przyjrzeć na etapie koncepcji projektu. W rzeczywistości najefektywniejsze i najlepiej działające procesy, uwzględniające całościowe podejście do kwestii ogrzewania nie są brane pod uwagę. Duże budowy nowych zakładów lub projekty rozbudowy często są tak skomplikowane, że uwzględnienie alternatywnych sposobów oszczędności energii jest rzadko kiedy intuicyjne. Wyzwaniem jest stała presja wywierana na założenia projektowe, co oznacza, że alternatywy energetyczne są szczególnie trudne do zauważenia, uwzględnienia i umieszczenia w harmonogramie. Innym, kluczowym orężem dla inżyniera może stać się uwzględnienie w projekcie oprzyrządowania i czujników zapewniające lepszy monitoring i zrozumienie działania procesów. Pozwala to otrzymywać w sposób ciągły dane, które można następnie wykorzystać w dynamicznych modelach, przygotowując oszczędzające energię strategie działania.
W jakim stopniu zaawansowana automatyka i procesy sterowane przez oprogramowanie pomagają w uzyskaniu wydajności energetycznej?
– Zaawansowana automatyka może stać się ważnym narzędziem oszczędności energetycznej zakładu. Podkreślmy jeszcze raz, że zależy to znacznie od wyboru celu i procesów, uwzględnienia właściwej intensywności i złożoności energetycznej, w których lepsza kontrola daje możliwość uzyskania oszczędności. Przykładowo, niektóre procesy petrochemiczne i występujące przy produkcji nawozów spełniają te kryteria. Jedno ze studiów przypadku znanego producenta nawozów sztucznych pokazuje jak połączenie dynamicznego modelowania i zaawansowanej automatyki pozwoliło uzyskać oszczędności energetyczne na poziomie 5 proc.
Jakie perspektywy widzi Pan w zakładach chemicznych dla alternatywnych źródeł energii lub źródeł odnawialnych?
– Jest kilka bardzo interesujących startupów tzw. firm „zielonej chemii” (green chemicals), które wykorzystując energię ze źródeł odnawialnych uzyskały pewne korzyści w obszarze zaopatrzenia w surowce chemiczne i jednocześnie znaczne korzyści ekonomiczne. Niektóre z tych przedsiębiorstw stosowały modelowanie procesowe, narzędzia do optymalizacji energetycznej i ekonomicznej umożliwiające wykorzystanie swoich opatentowanych rozwiązań na skalę komercyjną.
Rozmawiał: Dariusz Ciepiela
Źródło: WNP