Innowacyjna produkcja w przemyśle wytwórczym podstawą funkcjonowania po COVID-19

Pandemia COVID-19 sprawiła, że większość firm musiała zmienić swoje strategie. Ostatnie miesiące obnażyły bowiem wady wielu systemów, w których funkcjonujemy. Z problemami boryka się głównie przemysł wytwórczy. Jeszcze przed pandemią tylko 9 proc. plastikowych odpadów produkcyjnych było ponownie wykorzystywanych. Globalne zatrzymanie produkcji pokazało z kolei niestabilność łańcuchów dostaw. Zdaniem ekspertów DNB Bank Polska, innowacyjna produkcja to klucz do wyjścia z kryzysu i funkcjonowania w post-pandemicznej rzeczywistości. Wykorzystanie nowoczesnych technologii musi iść jednak w parze z dobrostanem społeczeństwa i środowiska. W najbliższym czasie konieczne będzie prawne uregulowanie tych kwestii.

Przemysł wytwórczy postrzegany jest jako jeden z najbardziej szkodliwych dla naszego otoczenia. Stosowane obecnie liniowe systemy produkcyjne są wysoce marnotrawne i zanieczyszczające środowisko. Tylko 9 proc. plastikowych odpadów jest ponownie wykorzystywanych, a emisja CO2 pochodząca z produkcji to aż 37 mld ton. W czasie zamrożenia gospodarki, kiedy zamknięto zakłady produkcyjne, największy spadek emisji wyniósł w Polsce nawet 23 proc. Lockdown spowodował również zerwanie globalnych łańcuchów dostaw i zatrzymanie produkcji. Pandemia pokazała więc, że to właśnie w tym sektorze konieczne są zdecydowane kroki w kierunku ulepszania modeli biznesowych. Szczególnie, że obecnie ważniejsze niż zysk, pozostaje dla wielu działanie w zgodzie z interesami otoczenia zewnętrznego organizacji. Z pomocą pogrążonej w kryzysie gospodarce może przyjść robotyzacja i automatyzacja.

Działanie potrzebne już dziś

W ostatnich miesiącach na cyfrowym przyspieszeniu zyskał właśnie Przemysł 4.0, opierający się na zastosowaniu nowoczesnych technologii. Celem przedsiębiorstw wytwórczych powinno być jednak wypracowanie zasad harmonijnego współdziałania człowieka i sztucznej inteligencji. – Tym bardziej, że według Komisji Europejskiej aż 72 proc. Europejczyków wierzy, że roboty i AI pozbawiają ludzi pracy. Z kolei badania przeprowadzone przez Światowe Forum Ekonomiczne wskazują, że już teraz globalnie na 100 godzin pracy 29 wykonują maszyny. W 2025 roku będą to prawdopodobnie aż 52 godziny – mówi Monika Szrejber-Widomska, Starszy Doradca Klienta Korporacyjnego w DNB Bank Polska.

W tej kwestii z pomocą przedsiębiorcom muszą przyjść politycy. Konieczne jest prawne ugruntowanie zasad, zgodnie z którymi wykorzystywana będzie robotyzacja i automatyzacja. Już teraz pojawiają się głosy o wprowadzeniu nowego podatku od korzystania z robotów jako początku legislacji związanej z zaawansowanymi technologiami. – Należy podkreślić, że świadomie wykorzystywane innowacje nie spowodują drastycznego wzrostu bezrobocia. Obawy związane z zastąpieniem ludzi maszynami są oczywiście uzasadnione, ale należy dokładać starań, by je minimalizować – tłumaczy Monika Szrejber-Widomska. Warto zacząć już na etapie edukacji kolejnych pokoleń i dostosowywać programy nauczania do zawodów przyszłości. Należy dążyć do tego, żeby w przemyśle wytwórczym, roboty zastępowały człowieka tylko w najtrudniejszych, często przerastających nawet najzdolniejszych pracowników zadaniach – dodaje. Nie zmienia to jednak faktu, że cyfrowa transformacja jest obecnie kluczowa. Ma znaczenie nie tylko dla przewagi konkurencyjnej, ale też utrzymania rentowności.

Działać lokalnie, myśleć globalnie

Pojawienie się COVID-19 wymusiło czasowe zamrożenie chińskiej, a w późniejszym okresie również hinduskiej gospodarki. W konsekwencji wiele fabryk wstrzymało produkcję dużej liczby towarów przeznaczonych na eksport. Tym samym załamał się globalny łańcuch dostaw. Do Polski przestały docierać na przykład substancje czynne wykorzystywane w produkcji leków czy sprzęt medyczny. Przemysł wytwórczy powinien na nowo zdefiniować swoją rolę. W porozumieniu z rządem, branża powinna wzmacniać lokalne i regionalne sieci produkcyjne.

W najbliższych latach szczególnie ważne będzie budowanie stabilnej infrastruktury, promowanie zrównoważonego uprzemysłowienia oraz wspieranie innowacyjności. Do tego muszą być wykorzystane nowe technologie, natomiast nie może się to dziać kosztem człowieka i środowiskamówi Monika Szrejber-Widomska. Już teraz konsumenci coraz większą uwagę zwracają na to, czy firma w swoich działaniach uwzględnia społeczeństwo i środowisko. Najczęściej takie pytania padają w stronę koncernów odzieżowych, które zdaniem ekspertów przyczyniają się do zwiększonej konsumpcji, a tym samym pogłębianiu zmian klimatycznych. Przedsiębiorstwa ze wszystkich branż muszą stawiać na innowacyjność w tworzeniu technologii, szczególnie tych ekologicznych. Dużą większą uwagę trzeba zwrócić na cykl życia produktów – jak najwięcej poddawać recyklingowi i tym samym ograniczać zużycie surowców. Wszystkie te działania w rezultacie przyczynią się do przewagi konkurencyjnej.


DNB Bank Polska