Ireneusz Martyniuk, dyrektor Pionu Przemysłu w firmie Schneider Electric Polska
Przy dzisiejszym stanie wiedzy i technologii oszczędności można szukać praktycznie wszędzie. Największe można znaleźć w obszarze funkcjonowania silników elektrycznych. To one pochłaniają ok. 60% zużywanej energii. Już sama wymiana silnika na bardziej efektywny może dać oszczędności rzędu 10%, a doposażenie go w przetwornik częstotliwości to, w zależności od charakteru jego pracy, dalsze oszczędności, nawet do 50%.
Bardzo ważne jest mierzenie poziomu konsumpcji i jakości energii. Dobrym przykładem jest tutaj stosowanie układów do kontroli poziomu zużywanej energii i przesuwanie pików poboru mocy na godziny, kiedy energia jest tańsza. Często stosowane są w tym celu układy zwane strażnikami mocy, które potrafią kontrolować zużycie energii i sterować pracą maszyny. Ma to istotny wpływ nie tylko na koszty prowadzenia działalności firm, ale również na cenę produktów, które one oferują. Niekiedy oszczędność na poziomie 2–3% jest dużym sukcesem.
Dobre praktyki w zakresie energooszczędności powinny więc sprowadzać się do trzech elementów: analityki polegającej na badaniu ilości i jakości zużywanej energii elektrycznej, implementacji rozwiązań lub zmian w zakresie pracy danej maszyny, które będą sprzyjać efektywności, oraz badania efektów dokonanej zmiany za pomocą dostępnych obecnie nowoczesnych narzędzi.