Budowę kotła spalającego biomasę i ograniczającego emisję zanieczyszczeń zakończono w Zespole Elektrowni „Konin-Pątnów-Adamów” S.A. (PAK) w Koninie (Wielkopolska). Inwestycja kosztowała 620 mln zł i trwała od 2010 r.
Pełna eksploatacja komercyjna rozpocznie się po zakończeniu ruchu próbnego. Wcześniej budowa wymagała modernizacji maszynowni i instalacji rozładunku oraz przygotowania i transportu biomasy do kotła.
„Moc znamionowa nowego bloku energetycznego w PAK wynosi 55 MW. Przy nominalnej pracy kocioł może spalić 65 ton biomasy na godzinę” – poinformował PAP rzecznik prasowy spółki Maciej Łęczycki.
Według niego, w 80 proc. będzie to masa pochodzenia leśnego, a w 20 proc. rolniczego. „Sprawność gwarantowana bloku wynosi 91 proc. Oprócz niezawodności ruchowej oraz wysokich wskaźników dyspozycyjności, nowy blok zapewnia wysoki poziom bezpieczeństwa pracy załogi oraz komfort obsługi” – podkreślił rzecznik.
Energia z biomasy jest droższa, ale w rezultacie bardziej opłacalna. Według prezes PAK Katarzyny Muszkat, ważna jest sama „świadomość, że jest to energia ekologicznie czysta”.
„Inwestycja jest fragmentem szerszego programu przystosowania naszych elektrowni do możliwości funkcjonowania po 2016 r., kiedy wejdą bardzo ostre unijne dyrektywy dotyczące standardu emisji (…). Jedynym wyjściem była inwestycja, a w przeciwnym razie – zamknięcie elektrowni i pozbawienie ludzi pracy” – powiedział specjalista ds. ekologii w PAK Maciej Kabata.
Według Muszkat, PAK jest w trakcie modernizacji kotła nr 5 Elektrowni Pątnów I. „Prawdopodobnie w najbliższych tygodniach podejmiemy decyzję o remontach pozostałych kotłów” – zapowiedziała Muszkat.
Po zamontowaniu ekologicznego kotła PAK oprócz pieniędzy za energię będzie otrzymywać dopłaty za wytwarzanie jej z paliw odnawialnych.
Właścicielem kapitału PAK jest w 50 proc. Skarb Państwa, a Grupa Kapitałowa Elektrim S.A. posiada 48,7 proc. Reszta należy do osób indywidualnych.