142 pracowników Zakładów Produkcji Specjalnej w Pionkach odejdzie z pracy w ramach programu dobrowolnych odejść w związku z tzw. zamrożeniem zakładu. Wrócą do pracy, kiedy zakład dostanie zamówienie z MON-u na produkcję. W przedsiębiorstwie pracuje 150 osób.
Jak poinformował przewodniczący Solidarności w Zakładach Produkcji Specjalnej w Pionkach Mariusz Trzmielewski, związki podpisały w tej sprawie porozumienie z zarządem.
Na dobrowolne odejście z pracy zgodzili się wszyscy pracownicy, którym to zaproponowano. Są to 142 osoby, które do tej pory miały umowę o pracę na czas nieokreślony. 90 proc. z nich odejdzie z pracy od 15 lutego, kilka osób w późniejszym terminie.
Prezes Zakładów Produkcji Specjalnej w Pionkach Arkadiusz Szulecki podkreślił, że nie chodzi o likwidację zakładu, ale o zamrożenie jego działalności do czasu uzyskania zamówienia z Ministerstwa Obrony Narodowej na produkcję nowej amunicji do czołgów Leopard. Według niego produkcja może być wznowiona w czerwcu.
Zgodnie z zapisami w umowie pracownicy mają wrócić do pracy w ciągu dwóch miesięcy od otrzymania przez zakład zamówienia. Pracownicy, którzy zdecydowali się na dobrowolne odejście, dostaną – w zależności od stażu pracy w spółce – jedną, dwie lub trzy miesięczne pensje, a także rekompensatę finansową w wysokości 24 tys. zł.
W ub. roku Zakładom Produkcji Specjalnej skończyły się wieloletnie umowy na produkcję amunicji. W tym roku – zdaniem Szuleckiego – negocjacje w tej sprawie z resortem obrony mogą rozpocząć się pod koniec pierwszego kwartału. Dlatego zarząd zaproponował pracownikom dobrowolne odejścia z pracy, aby – jak mówi prezes ZPS – „zamrozić” firmę i obniżyć koszty jej funkcjonowania, które miesięcznie wynoszą ok. 1 mln zł. W przedsiębiorstwie zostanie zaledwie kilka osób, które będą nadzorować jego majątek.
Do końca 2014 roku na terenie Zakładów Produkcji Specjalnej w Pionkach ma być wybudowana nowa fabryka prochu. Jest to inwestycja spółki Bumar Amunicja SA i niemiecko-szwajcarskiej firmy Nitrochemie z grupy Rheinmetall. Jak mówiła wcześniej Monika Koniecko, rzeczniczka prasowa spółki Bumar, w skład której wchodzą zakłady w Pionkach, nowy zakład ma zabezpieczać strategiczne dostawy prochu dla polskich Sił Zbrojnych. Udział firmy Nitrochemie we wspólnym przedsięwzięciu ma zagwarantować dostęp do nieobecnej w Polsce technologii produkcji nowoczesnych typów prochu spełniających standardy NATO.
Zakłady Produkcji Specjalnej w Pionkach zostały założone w 2000 r. w procesie przekształceń polskiego przemysłu obronnego. Spółka jest kontynuatorem produkcji wojskowej pionkowskich Zakładów Tworzyw Sztucznych „Pronit”. 95 proc. produkcji ZPS – głównie prochu i amunicji czołgowej – produkowane jest na zamówienie MON i MSWiA.