Praktyczne porady
Kilka pomysłów Czytelników, dzięki którym można zaoszczędzić czas, pieniądze i kłopoty.

Czekamy na Państwa pomysły! Zapraszamy do uczestnictwa w konkursie i zaprezentowania prostych metod lub sposobów stosowanych od lat w rozwiązywaniu typowych problemów w dziale utrzymania ruchu. Najlepsze propozycje opublikujemy na łamach magazynu i nagrodzimy upominkami firmy Henkel Loctite.

Pomysły prosimy nadsyłać na adres: redakcja@utrzymanieruchu.pl

Zaangażowanie przedstawicieli służb UR w szkolenie z zakresu CMMS

 

Wdrażając informatyczny system zarządzania konserwacją i utrzymaniem ruchu (CMMS), musimy zrobić wszystko, by system obsługi zleceń pracy zawierał precyzyjne dane dotyczące części zamiennych, kody przyczyn uszkodzeń, rodzajów pracy, awarii oraz roboczogodzin. Aby rozwiązanie to było skuteczne, konieczne jest bezpośrednie zaangażowanie służb UR. Rzecz w tym, by w procesie szkolenia i opracowywania kodów brała udział reprezentacja działu UR. Na każdej zmianie powinien znaleźć się pracownik o najwyższych kwalifikacjach, który szkoliłby innych w zakresie wdrażanego systemu. Zwiększa to rangę i skuteczność całego procesu usprawniania, a informacje gromadzone na przestrzeni np. dwóch lat dadzą lepszy obraz zarządzania magazynem utrzymania ruchu.

 

Roger Harris, specjalista ds. utrzymania ruchu, NYPRO

Mocowanie maszyn do podłoża betonowego

 

Jak cz ęsto zdarza się, że trzeba wykonać plan, żeby przetrwać na rynku, a maszyny, zamiast produkować, na skutek drgań „wędrują” sobie po hali? W celu przymocowania maszyny do podłoża, wiertarką udarową robię otwór w podłodze. Pod łogi w naszym zakładzie mają 10–15 cm grubości, więc otwór musi być dostatecznie głęboki. Następnie oczyszczam go okrągłą szczotką i przedmuchuję powietrzem ze sprężarki lub z własnych płuc za pomocą miękkiej rurki o przekroju ok. 6 mm i długości ok. 1 m. Do umieszczenia śruby fundamentowej we właściwej pozycji nadaje się najlepiej ciężki młotek drewniany z plastikową nasadką. Kiedy śruba nie jest już potrzebna, można ją dobić równo z powierzchnią podłogi.

 

Tom Lynn, TopFlite Golf

Odkurzanie transformatorów

 

Transformatory należy odkurzać, a nie przedmuchiwać. W ramach konserwacji zapobiegawczej często otwiera się i oczyszcza rozdzielnice i transformatory. Niektórzy pracownicy bezrefleksyjnie posłużyliby się w tym celu wężem ze sprężonym powietrzem i próbowali wydmuchać kurz ze zwojów i przełączników. Jest to szczególnie kuszące w przypadku urządzeń średniego napięcia (600 V – 33 kV) ze wzgl ędu na ryzyko wyładowania łukowego. 

 

Niestety, strumień sprężonego powietrza powoduje głównie wnikanie kurzu w głąb zwojów, a wszelkie zawarte w nim zanieczyszczenia mogą osiąść na uzwojeniu pierwotnym (wysokiego napięcia), które zazwyczaj znajduje się na zewnątrz uzwojenia wtórnego (niskiego napięcia) lub nawet je zarysować. W najgorszym przypadku może to prowadzić do uszkodzenia izolacji i spowodować wyładowanie koronowe, które tym bardziej szkodzi izolacji.

 

Do czyszczenia takich urz ądzeń należy stosować specjalne odkurzacze przemysłowe, które zbiorą kurz i zanieczyszczenia z uzwojeń i przewodów aparatury rozdzielczej. W szczególnie niedostępnych miejscach można posłużyć się strumieniem słabo sprężonego powietrza z odkurzacza lub sprężarki.

 

Gary Snead, Honeywell ACS

Sprawdzanie prześwitu w trudno dostępnych łączeniach

 

Czasem trudno bezpośrednio zmierzyć prześwit między elementami maszyn. Z pomocą przychodzi odrobina modeliny. Kulk ę modeliny umieszczamy w badanym miejscu, smarujemy powierzchnie prawdopodobnego styku, wstępnie łączymy części tak, jakby zachowywały się w trakcie pracy, a następnie wyjmujemy kulkę. Jej grubo ść wskazuje mierzony prześwit między elementami.

 

Craig Cox, inżynier projektant, Twin Disc 

Wygodniejsze przeciąganie kabli

 

Okazuje si ę, że przy przeciąganiu kabli lepiej od specjalnego smaru do przewodów sprawdza się zwykły krem do golenia, nie mówiąc już o wrażeniach zapachowych. Pianka równomierniej pokrywa kable i paruje, nie pozostawiając śladu.

 

Kevin L. Larkowski, kierownik UR,

Omaha Standard

   

Autor:

Artykuł pod redakcją Michała Andrzejczaka