O ponad 40 proc. zmniejszyła się w pierwszym kwartale br. polska produkcja stali, w odniesieniu do tego samego okresu przed rokiem – szacuje Hutnicza Izba Przemysłowo-Handlowa w Katowicach.
Choć już wiosną br. przedstawiciele hut spodziewają się ożywienia produkcji i sprzedaży, liczą się jednak z tym, że będą one nadal co najmniej o jedną trzecią mniejsze od ubiegłorocznych. Najbardziej pesymistyczne prognozy zakładają, że zapoczątkowany jesienią zeszłego roku kryzys w branży potrwa nawet dwa lata.
W środę przedstawiciele polskich hut i zakładów kooperujących spotkali się w Katowicach podczas walnego zgromadzenia członków HIPH. Izba skupia obecnie ponad 50 firm, w tym wszystkich najważniejszych wytwórców i przetwórców stali.
Jak mówił podczas spotkania prezes HIPH, Romuald Talarek, mimo oznak kryzysu, w końcu ubiegłego roku producenci stali dość optymistycznie zakładali, że realizowane w Polsce programy infrastrukturalne, m.in. przygotowania do Euro 2012, złagodzą dotkliwe skutki spowolnienia. Pierwszy kwartał pokazał jednak, że polskie hutnictwo odczuło spadek tak samo głęboko jak huty w innych krajach.
Z danych wynika, że w styczniu (wobec stycznia 2008) nastąpił spadek produkcji stali o 40,4 proc., w lutym o 42,6 proc., w marcu – według prognoz – o 45,1 proc. Ogółem w Unii Europejskiej było to odpowiednio 44,4 proc. w styczniu, 41,5 proc. w lutym i 39 proc. w marcu. W sumie na świecie spadek nie był aż tak głęboki i sięgnął 20-23 proc.
Talarek nie ukrywał, że krótkoterminowe prognozy mówią o dalszych spadkach produkcji, choć już nie tak głębokich jak w pierwszych miesiącach roku. Natomiast długoterminowe analizy wskazują, że w perspektywie roku-dwóch hutnictwo ponownie stopniowo zwiększy produkcję i sprzedaż stali.
Przedstawiciele hut podkreślali, że po trzech kwartałach zeszłego roku produkcja i zyski hut należały do najwyższych od kilku lat. Załamanie przyszło w czwartym kwartale, ale i tak – jak szacuje HIPH – łączny wynik finansowy sektora za ubiegły rok przekroczył 1 mld zł. Produkcja stali w 2008 r. wyniosła 9,7 mln ton i była o 8,5 proc. mniejsza niż rok wcześniej. Krajowe zużycie stali, zaspokojone w ponad połowie importem, wyniosło 11,4 mln ton.
– Jeżeli potwierdzą się pesymistyczne prognozy dotyczące wielkości wzrostu gospodarczego, w tym roku należy liczyć się z dalszym spadkiem produkcji i zużycia stali. Spadek PKB będzie skutkować proporcjonalnie mniejszym zużyciem gotowych wyrobów stalowych w gospodarce – ocenił prezes Talarek.
Z analiz wynika, że zauważalny wzrost konsumpcji stali następuje dopiero przy ok. 4-procentowym wzrośnie PKB. Tymczasem tegoroczne prognozy dla Polski mówią o wzroście rzędu 1,5 proc., a najbardziej pesymistyczne przewidują nawet ujemną dynamikę PKB.
Z powodu kryzysu duzi producenci stali redukują zatrudnienie. Np. największy koncern, ArcelorMittal Poland, zwiększył o 500 osób liczbę osób, które w tym roku odejdą z pracy. W sumie w ciągu roku odejdzie prawie 1,5 tys. osób, z czego ponad 700 już skorzystało z programu dobrowolnych odejść. Ponad 200 osób zwolniła huta CMC Zawiercie.
Światowa produkcja stali spadła w 2008 r. o 1,9 proc., do poziomu 1 mld 326 ton stali. W ilości wytworzonej stali przodują Chiny.
Według analiz HIPH spadek produkcji, a co za tym idzie zapotrzebowania na stal, objął w Polsce wszystkie branże konsumujące wyroby stalowe. W ubiegłym roku najwięcej stali zużyło budownictwo (35 proc.), przemysł konstrukcji stalowych (11 proc.), branża maszyn i urządzeń (12 proc.), motoryzacja (7 proc.), stocznie (6 proc.) i agd (4 proc.).
Oprócz spadku popytu przedstawiciele środowiska hutniczego narzekają m.in. na utrudniony w ostatnim okresie dostęp do kapitału, wysokie ceny energii, niewystarczające uprawnienia do emisji CO2 (choć spadek produkcji stali znacząco złagodził ten problem) oraz straty związane z opcjami walutowymi, które dotknęły także niektóre firmy z branży stalowej.
Autor: PAP