Przedsiębiorstwa sięgają po e-learning. Według badania Fundacji Obserwatorium Zarządzania wzrost zainteresowania internetowymi formami szkoleń jest znacznie większy niż tradycyjnymi. Zainteresowanie rośnie w tempie dwucyfrowym.
Do ważnych nurtów w nowoczesnych firmach należy szkolenie pracowników. W tej dziedzinie coraz lepiej radzi sobie e-learning – nauka w biurze czy w domu, bez konieczności przesiadywania w salach wykładowych. E-learning to z jednej strony ograniczenie kosztów szkolenia pracowników, z drugiej – dobra alternatywa dla tradycyjnych metod nauczania.
Z badania przeprowadzonego przez Fundację Obserwatorium Zarządzania wynika, że wzrost zainteresowania internetowymi formami szkoleń jest znacznie większy niż tradycyjnymi. W ubiegłym roku na szkolenie w formie audio/video zdecydowało się 65 proc. ankietowanych firm – o połowę więcej niż rok wcześniej. Choć w tym samym czasie wciąż za warsztaty i wykłady w tradycyjnej formie decyduje się 80-90 proc. spółek.
Podstawową zaletą szkoleń online są niższe koszty, często, jak np. w szkoleniach z użytkowania oprogramowania, kilka razy niższe. – Poza tym liczba osób biorących udział w szkoleniach online jest dużo wyższa, co za tym idzie pracodawca nie musi dokonywać wyboru, kto może skorzystać z kursu a kto nie – mówi Jakub Hryciuk, dyrektor zarządzający Onex Group.
Główną wadą szkoleń internetowych jest brak motywacji i zdyscyplinowania przez uczestników. Każdy powinien sam zaplanować kiedy i w jakich godzinach skorzysta z multimedialnego materiału. Przy dużej liczbie obowiązków służbowych i prywatnych samodzielne planowanie nie jest łatwe. – Czasami przedsiębiorcy, którym zależy, żeby ich pracownicy rzeczywiście ukończyli dane szkolenie, na koniec wymagają zaliczenia testu, który zweryfikuje zdobytą wiedzę – mówi przedstawiciel Onex Group.
Mimo problemów, ostatecznie wygrywają jednak koszty. Według Onex Group w kolejnych latach pracodawcy będą jeszcze częściej będą stawiać właśnie na tę formę edukacji swoich pracowników.