Systemy klasy EAM/CMMS nie są już skoncentrowane na obsłudze aktywów jednego rodzaju, a ewoluują w kierunku rozwiązań bardziej uniwersalnych. Jakich funkcjonalności można dziś oczekiwać od nowoczesnego systemu?
Nawet mniejsze zakłady produkcyjne doceniają zalety wykorzystania systemów wspomagających gospodarkę remontową. Dziś najczęściej mówimy o programach łączących funkcje zarządzania aktywami przedsiębiorstwa (z ang. Enterprise Assets Management – EAM) oraz systemów zarządzania utrzymaniem ruchu (z ang. Computerized Maintenance Management Systems – CMMS). Wspierają one planowanie i kontrolę zarówno aktywów, jak i zadań związanych z utrzymaniem ruchu zakładów. Dzięki wdrożeniu systemu informatycznego tej klasy można sprawnie zarządzać: sprzętem, materiałami, pracownikami, pilnować terminów przeglądów i konserwacji. Systemy EAM/CMMS potrafią coraz więcej i wymieniają dane z innymi systemami informatycznymi wykorzystywanymi w przedsiębiorstwie, na przykład z systemami ERP (planowanie zasobów przedsiębiorstwa – ang. Enterprise Resource Planning). To podnosi skuteczność całego systemu informatycznego wspierającego kompleksowo funkcjonowanie zakładu. Na pewno wykorzystanie do zarządzania utrzymaniem ruchu arkuszy kalkulacyjnych nie jest dobrym rozwiązaniem, jeśli chcemy efektywnie planować i zarządzać aktywami przedsiębiorstwa. Dobre zarządzanie aktywami to nie tylko planowanie i śledzenie wykonanych prac, ale też umiejętność identyfikacji potencjalnych problemów i szybkiej reakcji na nie. Wdrożenie systemu EAM/CMMS to efektywne funkcjonowanie firmy.
Więcej funkcjonalności w systemach EAM/CMMS
Jak mówi Kamil Sorychta z firmy VIX Automation, dostrzeżono największy mankament systemów EAM/CMMS – niską elastyczność we współpracy z innymi systemami. Radzi, by podczas podejmowania decyzji o wdrożeniu danego rozwiązania zwrócić szczególną uwagę na elastyczność aplikowanego narzędzia, w tym na jego możliwość wymiany danych z systemami SCADA czy importowania danych poprzez typowe formaty wymiany informacji. Cechy te mają decydujący wpływ na szybkość wdrażania nowego systemu, która w nowoczesnych rozwiązaniach przeciętnie wynosi od 3 do 10 dni. Jego zdaniem rozwiązania klasy EAM/CMMS to już nie tylko zarządzanie utrzymaniem ruchu, ale także zintegrowana kontrola stanu zasobów wraz z realizacją zamówień i monitoring finansów. To także możliwość porozumiewania się pracowników, dostarczanie powiadomień lub zgłaszanie wydarzeń poprzez wbudowany komunikator, SMS-y czy e-mail. Nie bez znaczenia jest także możliwość zarządzania poprzez przeglądarkę WWW, jak również przez urządzenia przenośne typu smartfon czy tablet z użyciem geolokalizacji lub kodów QR. Oczywiście, jak mówi Kamil Sorychta, rozbudowane systemy klasy EAM/CMMS w ofercie VIX Automation mają powyższe zalety, w tym pozwalają na integrację z systemami ERP, SCADA/DCS bądź innymi systemami kontroli. Na szczególną uwagę, jego zdaniem, zasługuje zwłaszcza dedykowany mechanizm, pozwalający na pełną integrację oprogramowania CMMS z popularnym na polskim rynku oprogramowaniem Proficy HMI/SCADA iFIX. Zarówno na poziomie bazy danych (automatyczne tworzenie zadań), jak i ekranów synoptycznych (bezpośrednie zlecanie zadań dla UR przez operatora).
Z kolei Bartłomiej Denkowski, PreSales Manager w IFS Poland, zwraca uwagę, że korporacja IFS rozwija narzędzia wspomagające zarządzanie gospodarką remontową i utrzymaniem ruchu od ponad 30 lat. Nowości wprowadzone w ostatnim czasie to przede wszystkim optymalizacja serwisu w terenie, rozwiązania mobilne oraz obiekty liniowe. Optymalizacja serwisu w terenie pozwala na ciągłą, automatyczną budowę harmonogramu prac brygad lub serwisantów pracujących przy obiektach infrastruktury umiejscowionych poza obrębem firmy. W takim wypadku optymalny harmonogram musi uwzględniać czasy i koszty dojazdu, priorytety prac, uprawnienia, materiały i narzędzia dostępne w magazynie mobilnym serwisanta i wiele innych ograniczeń. Musi również uwzględniać aktualną informację o tym, gdzie dany serwisant się znajduje i jaki jest aktualny status zleconych mu prac. Zapewnia to nowoczesne rozwiązanie mobilnego zarządzania zleceniami roboczymi, funkcjonujące zarówno na platformie Android, jak i Windows 8. Jak dodaje Bartłomiej Denkowski, umożliwia to pełną obsługę zleceń również wtedy, gdy nie ma połączenia z bazą centralną, a także wykorzystuje zalety urządzeń mobilnych, takie jak pozycjonowanie GPS, mapy internetowe, możliwość wykonania dokumentacji zdjęciowej itp.
Kolejne nowe rozwiązanie wprowadzone przez IFS to zaawansowane zarządzanie infrastrukturą obiektów liniowych, takich jak drogi, tory, linie energetyczne, rurociągi itp. Takie struktury wymagają dedykowanego opisu geolokacyjnego, opisu zależności i powiązań oraz wielopoziomowej segmentacji – innej pod względem rzeczowym, a innej pod względem kosztowym. W ramach tego rozwiązania istnieje możliwość bezpośredniej wizualizacji obiektów na mapie internetowej lub korzystanie z wbudowanego serwera aplikacji dedykowanej ArcGIS ESRI. Jak mówi Bartłomiej Denkowski, warto zainteresować się rozwiązaniem IFS, bo jest to pełny produkt klasy ERP, jednak jego ukierunkowanie na utrzymanie ruchu czy szerzej – zarządzanie majątkiem – jest bardzo wyraźne. IFS Applications pozwala na przekrojowe zarządzanie pełnym cyklem życia majątku, co odróżnia go od systemów przeznaczonych stricte do wspomagania gospodarki remontowej. Cykl życia obiektu jest monitorowany w systemie od planowania i prowadzenia nowej inwestycji w obszarze zarządzania projektami, poprzez pełny okres eksploatacji, aż po kolejną inwestycję modernizacyjną lub zakończenie eksploatacji i demontaż obiektu. Z uwagi na to, że IFS Applications jest pełnym rozwiązaniem klasy ERP, informacje o cyklu życia obiektu są kompletne zarówno w wymiarze rzeczowym, jak i księgowym oraz kontrolingowym. Zapewniona jest również integracja z innymi obszarami, takimi jak gospodarka magazynowa, zaopatrzenie, obieg dokumentów czy sprzedaż.
Tomasz Zieliński, prezes zarządu w firmie Queris, jest przekonany, że stworzony przez firmę system CMMS – Queris Rejestr Remontów Maszyn 3.0 – jest jednym z najnowszych dostępnych na polskim rynku. Różnorodność organizacyjna zakładów produkcyjnych inspiruje do tworzenia kolejnych funkcjonalności. Jak mówi, zainteresowanie firm globalnych sprawia, że Queris RRM dostępny jest w obcych wersjach językowych, między innymi w wersji angielskiej i włoskiej, a w najbliższym czasie także koreańskiej. Ponadto ciągle rozbudowywana jest funkcjonalność tzw. jednego zdarzenia, czyli okna zgłaszania awarii. W tym elemencie stale zachowywana jest prostota, a jednocześnie identyfikuje się objawy awarii, co pozwala na sprawniejszą i szybszą reakcję. Rozbudowany moduł analityczno-raportowy umożliwia nie tylko generowanie raportów predefiniowanych na przykład MTTR, ale też indywidualnie komponowanych przez użytkowników. Skraca to czas przygotowywania dokumentów na potrzeby audytu ISO, co jest szczególnie cenione przez kierowników utrzymania ruchu. Jak dodaje Tomasz Zieliński, wielu użytkowników programu zauważa także świeżość interfejsu graficznego, który na tle konkurencyjnych rozwiązań wypada bardzo dobrze.
Piotr Walenko, Enterprise Asset Management Sales Specialist w IBM Polska podkreśla, że oferowany przez IBM Maximo Asset Management stanowi platformę do zarządzania wszystkimi zasobami technicznymi przedsiębiorstwa. To narzędzie do utrzymania infrastruktury na wymaganym poziomie technicznym, redukcji awarii i przestojów technologicznych, planowania konserwacji zapobiegawczych i remontów, ograniczenia kosztów utrzymania i serwisu, zarządzania całym cyklem życia zasobów. To sprawdzone w Polsce i na świecie narzędzie klasy EAM/CMMS, które od wielu lat zajmuje pierwszą pozycję w niezależnych rankingach Gartner i ARC. IBM zwraca uwagę na globalne trendy w systemach EAM, takie jak między innymi: przechodzenie na systemy w chmurze, traktowanie oferty wdrożenia systemu EAM „Software as a Service (SaaS)” jako równorzędnej z pełną instalacją „on site”. Przeniesienie kosztów wspomagania IT utrzymania ruchu z CAPEX do OPEX. Firma od początku 2014 r. ma pełną ofertę Maximo w modelu SaaS. Stawia się też na pełną mobilność rozwiązań EAM, tworzenie dedykowanych aplikacji dla pracowników terenowych – dodatek Anywhere – dedykowanej aplikacji Android/iOS dla pracowników mobilnych, z dostępem offline i online do systemu Maximo. Z ciekawych nowości wymienia się też zarządzanie mobilnymi brygadami technicznymi jako integralnej części zarządzania majątkiem technicznym. Maximo Scheduler to zaawansowane harmonogramowanie i planowanie z wykorzystaniem wykresów Gantta. Wprowadzenie mechanizmów analizy ścieżki krytycznej (CPA – Critical Path Analisys), automatyzacja planowania oraz Condition Based Monitoring – przejście ze sztywnego zarządzania majątkiem według ustalonych terminów przeglądów do utrzymania na podstawie rzeczywistych danych zużycia. Oczywiście nie może zabraknąć integracji z systemami: SCADA, AKPiA, MES, PLM i sensorami, by dokładniej planować prace działu UR. IBM w 2013 roku wprowadził narzędzie PMQ (Predictive Maintenance and Quality), które wykorzystuje najnowsze zdobycze techniki w analizie danych, aby przewidywać potencjalne awarie i lepiej planować prace służb UR. Zastosowanie narzędzi wykorzystujących technologię SPSS/ILOG to następny krok po wdrożeniu systemu IBM Maximo.
Co jest ważne?
Na co powinno się zwracać uwagę, wybierając system klasy EAM/CMMS? Bartłomiej Denkowski z IFS Poland twierdzi, że warto poszukać kompletnego rozwiązania, które nie będzie wymagało integracji z innymi systemami informatycznymi, zapewniając tym samym możliwie najszybsze i najbardziej efektywne przeprowadzanie procesów biznesowych. Aby sprawnie zaplanować prace remontowe, potrzebny jest dostęp do pełnej dokumentacji obiektu, informacji o dostępnych pracownikach, ich harmonogramach pracy i uprawnieniach, magazynie technicznym czy katalogu usług serwisowych i podwykonawców. Niezbędne jest też zaplanowanie i kontrolowanie budżetu zadań remontowych. Oznacza to, że poza obszarem gospodarki remontowej potrzebny jest dostęp do informacji z obszarów zaopatrzenia, magazynu, dokumentacji i kadr czy kontrolingu. Jak mówi Bartłomiej Denkowski, najbardziej efektywne jest więc pełne rozwiązanie ERP, bardzo mocno ukierunkowane na funkcjonalności zarządzania majątkiem i utrzymanie ruchu. Jego zdaniem równie ważne jest, by system wspomagający utrzymanie ruchu i zarządzanie majątkiem zawierał narzędzia optymalizacji wykorzystania majątku, na przykład poprzez poszukiwanie przyczyn utraty wydajności i analizę wskaźnikową OEE, analizę potencjalnych awarii i ich skutków FMEA/RCM, budowę planów profilaktyki i CBM lub optymalizację harmonogramów zleceń.
Jak uważa Piotr Walenko z IBM Polska, Maximo to coś znacznie więcej niż tylko system CMMS/EAM. Obecnie jest wiele gotowych produktów z pudełka, które są w stanie zaadresować podstawowe potrzeby działu UR i zarządzania majątkiem technicznym. Jego zdaniem warto zwrócić uwagę na system, który ma możliwość obsługi bardzo szerokiej, dowolnej gamy zasobów i prezentowania wyników na różnych szczeblach organizacji oraz zarządzania majątkiem technicznym i IT w jednym systemie. W dobie wszechobecnych czujników i sensorów, zagnieżdżonych aplikacji, obserwując zjawisko „Internet of Things” – warto to wykorzystać jako przewagę konkurencyjną.
Tomasz Zieliński z Queris jest przekonany, że ponieważ oprogramowanie jest używane przez osoby o różnych kompetencjach, za jedno z kluczowych kryteriów wyboru systemu oprócz ogólnej funkcjonalności można uznać intuicyjność. Każdy użytkownik programu klasy CMMS powinien mieć możliwość błyskawicznego odnalezienia szukanej funkcjonalności, a przez to szybkiego i łatwego podjęcia pożądanego działania. Jego zdaniem drugim istotnym kryterium wyboru często jest funkcja raportowania. System CMMS ma za zadanie zbierać i przetwarzać informacje o urządzeniach i obiektach, aby ułatwić analizowanie procesów oraz podejmowanie trafnych decyzji. W opinii Tomasza Zielińskiego kolejną rzeczą, na którą decydenci zwykle zwracają uwagę przy wyborze systemu, jest wsparcie ze strony jego producenta. Nie można pominąć informacji o zapleczu technicznym dostawcy i wsparciu, jakie oferuje. Najlepsze firmy oferujące tego typu produkty do każdego klienta podchodzą w sposób indywidualny, modyfikując pewne funkcjonalności na potrzeby konkretnego wdrożenia. Dzięki temu oferują tak naprawdę rozwiązania „szyte na miarę”, najlepsze dla konkretnego klienta.
Z innej perspektywy patrzy na oprogramowanie EAM/CMMS Jakub Chylewski, analityk/wdrożeniowiec z firmy FBD, twórca Systemu Utrzymania Ruchu
S.U.R.-FBD. Jak mówi, zarządzanie to między innymi nieustanne szukanie nowych metod zorientowanych na redukcję kosztów i ciągłe podnoszenie ogólnej efektywności funkcjonowania przedsiębiorstwa. Jedną z nich jest TPM (Total Productivity Maintenance), czyli globalne zarządzanie utrzymaniem ruchu, jedno z narzędzi techniki zarządzania lean management. TPM dotyka, modeluje wiele obszarów działalności, jednak w największym stopniu skupia się na utrzymaniu maszyn i urządzeń. Stawia trzy podstawowe cele: zero awarii, zero defektów, zero wypadków. Rok 2006 to „Odkrycie pingwinów” Kottera. Opowiedziana historia stada pingwinów w książce autorstwa Johna Kottera, Holgera Rathgeberga i Petera Muellera pod tytułem „Gdy góra lodowa topnieje. Wprowadzanie zmian w każdych okolicznościach” zawiera osiem niezbędnych kroków, które trzeba zrobić, by proces zmiany zakończył się trwałym sukcesem. Jak dodaje Jakub Chylewski, zasadniczo zmienia świadomość klientów i dostawców systemów CMMS (w każdym razie zespołu FBD). Zauważenie złych nawyków w firmie dla bystrego menedżera nie jest trudne. Natomiast stwierdzenie, iż potrzebne są zmiany, i że w obecnym kształcie organizacja nie pracuje sprawnie, wydajnie, jest trudniejsze. Jak twierdzi, szukając odpowiedzi na pytanie – co jest istotne przy wdrożeniu systemu CMMS – musimy zacząć od zrozumienia, że zmiana w obszarze zarządzania służbami utrzymania ruchu, a taką na pewno jest wdrożenie systemu CMMS, podlega tym samym zasadom strategii zarządzania zmianą, co problem pingwinów. To jest ten najmniejszy, a zarazem najważniejszy kamyczek, który porywa za sobą lawinę zmian. Reszta jest już tylko pochodną doświadczenia i celów.
W Polsce na rynku dostępnych jest nawet około kilkudziesięciu programów typu EAM/CMMS od prostych do kompleksowych rozwiązań. Nadal w wielu miejscach funkcjonują systemy już nierozwijane. Wydaje się, że dziś na znaczeniu zyskuje integracja systemów informatycznych funkcjonujących w firmach. Przewagę zyskują ci, którzy potrafią wykorzystywać technologie związane z chmurą obliczeniową czy przetwarzaniem dużej liczby danych w ramach technologii Big Data. Nie wszyscy się z tym zgadzają, ale w wielu opiniach, zwłaszcza wyrażanych przez przedstawicieli producentów większych zintegrowanych systemów EAM/CMMS, pojawiała się sugestia, że mniejsi dostawcy nie mają odpowiednich zasobów, by podążać za globalnymi trendami i zmieniającymi się wymaganiami biznesu. Dlatego warto inwestować w system, który po 23 latach będzie można rozwinąć i który nie będzie ograniczał biznesu, co często obserwuje się na rynku lokalnych aplikacji klasy CMMS.
UR
Autor: Bohdan Szafrański