Wojciech Okularczyk, współwłaściciel/dyrektor ds. techniczno-handlowych w firmie TEST Systemy Uszczelniające
Polski rynek uszczelnień technicznych jest bardzo rozdrobniony. Główni gracze rynkowi to przede wszystkim biura/spółki córki koncernów zachodnich. Oceniam, że dostarczają one ok. 70% wszystkich uszczelnień dla polskiego przemysłu. Należy pamiętać o tym, że część uszczelnień jest nabywana przez użytkowników końcowych, którzy często zaopatrują się u dostawców maszyn i kupują uszczelnienia jako części zamienne. Dla polskich producentów i importerów, którzy są całkowicie polskimi firmami (polski kapitał, zakupy realizowane w sposób samodzielny), pozostaje 20–25% udziału w rynku.
Z powodu rozdrobnienia konkurencja w tym segmencie jest bardzo duża. Takiego samego typu uszczelnienia dostarcza kilku głównych producentów światowych; ich rynki zbytu się przenikają – tym bardziej że firmy sprzedają swoje wyroby przez kilka dużych firm, z których usług korzysta z kolei mnóstwo firm polskich. Należy zauważyć, że uszczelnienia wykonywane metodą obróbki skrawaniem produkuje w Polsce kilkadziesiąt firm. Ocenia się, że obrabiarek do toczenia uszczelek jest w Polsce ponad 60. Pod koniec lat 80. oceniało się liczbę tych firm na 5–8, a każda z nich dysponowała tylko jedną maszyną. Wzrost jest więc ogromny. Maszyn do wycinania uszczelek (i nie tylko) wodą (tzw. Water-Jet) jest z pewnością kilkaset.