Rozmowa z Marylą Pawlik, dyrektor ds. sprzedaży w BPSC S.A.
Jakie tendencje dominowały na polskim rynku teleinformatycznym w 2015 r., na jakie rozwiązania informatyczne było największe zapotrzebowanie, po jakie oferty sięgał sektor przemysłowy?
W ubiegłym roku można było zauważyć znaczące ożywienie zarówno w obszarze systemów wspierających zarządzanie firmą, jak i kapitałem ludzkim. Wynika ono z dwóch powodów. Po pierwsze, Firmy szukają sposobów optymalizacji kosztów. Zdarza się, że podejmują decyzję o informatycznej rewolucji i wymianie systemu ERP tylko dlatego, że nowe rozwiązanie będzie znacząco tańsze w serwisowaniu. Po drugie, firmy są wciąż relatywnie mało zinformatyzowane. Zaledwie co czwarta firma produkcyjna korzysta z systemu wspierającego zarządzanie. Z dużym prawdopodobieństwem możemy założyć, że odsetek firm, pozbawionych dostępu do bardziej zaawansowanych narzędzi planowania produkcji – S&OP (Sales and Operations Planning), MPS (Master Production Scheduling) czy MRP (Material Requirements Planning)- jest przynajmniej dwukrotnie większy. Jeszcze gorzej wygląda sytuacja w przypadku rozwiązań klasy MES które zbierają informacje online bezpośrednio ze stanowisk produkcyjnych i transferują je do obszaru biznesowego. Rozmawiamy z wieloma firmami, które dopiero teraz zaczynają poważnie myśleć o informatyzacji tych obszarów.
Po drugie pamiętajmy o tym, że część przedsiębiorstw decydowała się na systemy wiele lat temu. Te wdrożenia realizowano na zupełnie inną skalę. Dziś, by móc konkurować z zachodnimi koncernami, firmy muszą mieć wsparcie informatyczne na podobnym poziomie jak one. Muszą precyzyjnie planować i eksploatować swoje zasoby produkcyjne, optymalizować jednostkowe koszty produkcji czy wykorzystanie przestrzeni magazynowej. Istotnym argumentem za wdrożeniem nowego rozwiązania są też specyficzne wymagania dotyczące planowania i optymalizacji produkcji, a także mobilnych funkcjonalności. Tych wymagań nie są w stanie spełnić rozwiązania informatyczne sprzed kilku lat.
Dostrzegalną zmianą jest rosnące zainteresowanie zaawansowanymi systemami wspierającymi zarządzanie pracownikami. Wynika to z trudnej sytuacji na rynku pracy. Mimo blisko 8% bezrobocia, firmom mocno doskwiera brak wykwalifikowanych specjalistów. W tej sytuacji przedsiębiorstwa muszą z jednej strony prowadzić intensywną rekrutację, z drugiej przywiązywać, większą niż do tej pory, wagę do rozwoju osób już zatrudnionych i lepszego ich dopasowania do stanowiska. Statystyki są nieubłagane i wyraźnie wskazują na niedopasowanie kompetencyjne, którego efektem jest niska wydajność pracowników. Przy skali działalności dużych i średnich firm poprawa tych wskaźników bez wdrożenia zaawansowanych narzędzi informatycznych jest praktycznie niemożliwa.
Które sektory wyróżniały się, jeżeli chodzi o inwestycje teleinformatyczne w ub.r?
W rozwiązania ERP czy HR chętnie inwestują zarówno firmy produkcyjne, handlowe jak i dystrybucyjne. Najwięcej średnie i duże firmy. Wynika to z tego, że na przestrzeni 2-3 ostatnich lat zamroziły one inwestycje starając się przede wszystkim nie dopuścić do utraty klientów. Dzisiaj, gdy udało im się obronić pozycję na rynku, uruchamiają budżety na wdrożenia systemów IT i co ciekawe, finansują projekty często z własnych środków. Wiele z tych średnich firm to rodzinne, polskie przedsiębiorstwa, które z niewielkich przedsięwzięć przekształciły się w prężnie działające, niekiedy wielofirmowe organizacje, działające nie tylko na lokalnym rynku.
Które sektory przemysłu będą wyjątkowo aktywne jeżeli chodzi o inwestycje teleinformatyczne? W jakie rozwiązania będzie inwestował przemysł?
W dalszym ciągu przewidujemy rosnące zainteresowanie firm produkcyjnych narzędziami wspierającymi planowanie procesów produkcyjnych i rozwiązaniami IT szczególnie w obszarze MES czy integracji ERP z dedykowanym oprogramowaniem (np. klasy PDM). Nie tylko w przypadku dużych organizacji, ale również firm średnich można zauważyć trend tworzenia grup przedsiębiorstw czy centrów usług wspólnych, bo to pozwala na optymalizację działań w ramach grupy i skoncentrowanie się na rozwoju biznesu. Takie podmioty charakteryzują się jednak odmiennymi potrzebami informatycznym. Coraz bardziej popularne staje się nie tylko zastosowanie specyficznej analityki biznesowej, ale np. rozwiązań umożliwiających bardziej efektywne zarządzanie od strony administracyjnej czy chociażby polityki zakupowej grupy.
Powszechność wszelkich on-line’owych serwisów transakcyjnych czy e-bankowości sprawił, że firmy są w większym stopniu niż wcześniej zainteresowane automatyzacją procesów sprzedażowych czy nawet szerszego wychodzenia z systemem „na zewnątrz’ organizacji. Funkcjonalnie oznacza to wystawianie w ramach oprogramowania klasy B2B różnych informacji dla swoich kontrahentów (np. stanu realizacji zamówienia sald, terminów płatności).
Z cała pewnością niesłabnącą popularnością będą się cieszyć wszelkie narzędzia związane ze zdalnym dostępem do informacji – portale menedżerskie czy portale pracownicze dostępne poprzez urządzenia mobilne.
Coraz bardziej złożona sytuacja na rynku pracy to jeden z powodów wzrostu zainteresowania rozwiązaniami wspierającymi zarządzanie kapitałem ludzkim. Stawiamy tu przede wszystkim na uzupełnianie naszej – najszerszej funkcjonalnie na polskim rynku – platformy mHR, która pojawi się wzbogacona o nowy, przyjazny interfejs.
Wśród największych obserwujemy stale rosnący nacisk na kompleksowość wykorzystywanego rozwiązania – oczekiwania dotyczą obsługi maksymalnie dużej ilości procesów biznesowych w ramach zintegrowanego środowiska IT.
Źródło: BPSC