Uroczystość wręczenia nagród PRODUKT ROKU 2005

    Stanisław Szałapak

    Czy powstaje nowa tradycja?

    Na ostatnim piętrze jednego z najwyższych budynków w Warszawie – niebieskiego wieżowca Millennium Plaza przy pl. Zawiszy – 7 lutego br., odbyło się rozdanie nagród Produkt Roku 2005 magazynów Control Engineering Polska oraz Control Engineering USA – a także – po raz pierwszy – Inżynierii & Utrzymania Ruchu Zakładów Przemysłowych.

    Michael Majchrzak, wydawca czasopism CE Polska oraz I&UR, oficjalnie stwierdził: – Cieszę się, że na naszych łamach mogliśmy pokazać czytelnikom najlepsze produkty na polskim rynku – najprzydatniejsze i najbardziej innowacyjne. Cieszę się też, że dyrektorzy, a nawet prezesi oraz inni pracownicy najważniejszych firm – zajęci, zabiegani – znaleźli chwilę, by odebrać nagrody. Do Warszawy przyjechali z całej Polski: z Katowic, Krakowa, Wrocławia i innych miast.

    – Przybyli niemal wszyscy przedstawiciele firm, których produkty zostały nagrodzone – z zadowoleniem stwierdziła Hanna Tylicka, redaktor naczelna dwóch tytułów: CE Polska i I&UR.

    Właśnie 7 lutego, we wtorek, gwałtownie załamała się pogoda: intensywnie padał śnieg, utrudniając przedostanie się przez i do zakorkowanej Warszawy.

    Od lewej: Agnieszka Gumienna, Account Manager CE Polska, Michael Majchrzak, wydawca I&UR i CE Polska, Hanna Tylicka, redaktor naczelna I&UR i CE Polska i Andrzej Ożadowicz, redaktor I&UR

    Ze szczytu Millennium Plaza zaproszeni goście mieli oglądać panoramę stolicy – miał to być „efekt specjalny”. Niestety, gęsto sypiący śnieg skutecznie zasłaniał aglomerację. Z powodu warunków atmosferycznych nikt nie odważył się z sali Yellow Millennium na 27. piętrze wejść na tarasy, które są przedłużeniem tego najbardziej eleganckiego pomieszczenia na dachu wysokościowca. Mimo to widok z okien sali konferencyjnej połączony z wyjściem do „ogrodu” na dachu zrobił wrażenie na gościach.

    Laureaci konkursu Produkt Roku 2005

    – Zauważyłam, że uroczystość wykorzystano również dla celów biznesowych – powiedziała redaktor naczelna Hanna Tylicka. – Wiele osób poumawiało się wcześniej, by przy okazji uroczystości „pozałatwiać interesy”.

    Najczęściej jednak dyskutowano o nagrodach.

    – Przyznanie nam nagrody jest tym bardziej sympatyczne, że zbiegło się z obchodami 60-lecia naszej firmy – powiedział dziennikarzowi I&UR Mirosław Wajda, dyrektor BÜRKERT-CONTROMATIC GmbH Austria. – Mamy oddziały w 32 krajach świata. Oddział polski istnieje od ośmiu lat: wcześniej nad Wisłą reprezentowali nas dilerzy.

    – Nagroda miesięcznika I&UR utwierdziła nas w tym, że wysiłki wkładane w rozwijanie systemu Aretics mają sens – stwierdził Robert Kowalski, konsultant ds. systemów utrzymania ruchu firmy IT-Expert. – Otrzymaliśmy jeszcze silniejszą motywację do lepszej pracy nad naszym systemem. Postaramy się jeszcze lepiej spełniać oczekiwania użytkowników i z pewnością klienci będą jeszcze bardziej zadowoleni.

    W czasie rozmów w kuluarach zwrócono uwagę, że na łamach CE Polska często pojawiają się artykuły o produktach oferowanych przez Zakłady Remontowe Energetyki z Katowic. – Dzieje się tak, bowiem to, co robimy, jest innowacyjne – skwitował tę uwagę Janusz Polak, dyrektor ZRE Zakładu Automatyki. – Nagroda jest tego potwierdzeniem i daje satysfakcję, że nasza praca została doceniona.

    Niezwykle istotną kwestię – również w czasie luźnych rozmów po rozdaniu nagród – poruszył Stefan Życzkowski, prezes Astora: – Fabryki, które nie będą prowadziły zaawansowanej analizy jakości i osiągały wysokiej wydajności produkcji, nie staną się konkurencyjne finansowo. To jest trend światowy i my to sprzedajemy w Polsce. Nagroda, którą otrzymaliśmy, z pewnością świadczy o tym, że w Polsce rozumie się wagę zagadnienia, a na pewno mają tego świadomość czytelnicy CE Polska, którzy przyznali nam nagrodę, za co serdecznie im dziękuję.

    – Tego typu nagroda z uwagi na międzynarodową markę Control Engineering jest niewątpliwie bardzo cenna – tłumaczył Marek Pieńkowski, dyrektor Pionu Automatyki Przemysłowej Honeywell. – Czytelnicy tego czasopisma to ludzie o szerokiej wiedzy i doświadczeniach, więc tym bardziej wyróżnienie przez nich jest dużą satysfakcją. A jeżeli chodzi o sam ą uroczystość, to dla nas, jej uczestników, jest ona niewątpliwie sympatyczną okazją do spotkania zarówno z przedstawicielami firm, u których oferty wzajemnie się uzupełniają, jak i z konkurentami. Oczywiście w takich warunkach panuje pełne zawieszenie broni. Możemy cieszyć się nawzajem ze swoich sukcesów.

    Warto też uchylić rąbka tajemnicy, czym kierowali się jurorzy, tym bardziej że po rozdaniu nagród swoimi spostrzeżeniami chętnie dzielili się z uczestnikami spotkania.

    Liczna reprezentacja firmy IT-Expert. Od lewej: Karol Krawczyk, Jerzy Mrozek i Robert Kowalski

    – Nagrody Polski Produkt Roku zostały przyznane po raz drugi, ale po raz pierwszy (zanim ocenili je czytelnicy) zostały zweryfikowane przez grono ekspertów – podkreślił Zdzisław Sobczak. – Jest to próba stworzenia nowej tradycji. Takie działania już teraz okazują się stymulujące. Są firmy, które sprowadzają produkty z Zachodu, ale istnieje luka, którą trzeba wypełnić – konkretne potrzeby polskiego rynku oraz możliwości (lub często brak tych możliwości) polskich firm. Każda ze stron – Zachód i Polska – musi mieć coś do zaoferowania. Polska automatyzacja (nie należy mylić z automatyką, co zdarza się często nawet automatykom) opiera się na małych i średnich firmach. Firmy te mają jeszcze wiele do zrobienia. Teraz natomiast nie tylko my, Polacy, tracimy, ale tracą także zagraniczni inwestorzy. Rozumiem, że będzie przybywało coraz więcej polskich produktów, które będą wypełniały tę lukę. Nagroda Polski Produkt Roku zachęca do takiego sposobu myślenia i działania.

    – Przykro mi, że jury mogło nagrodzić tak mało polskich produktów (przyp. red.: po prostu zostało bardzo mało zgłoszonych) – narzekał Janusz Pieńkowski, redaktor I&UR. – Ale to inna sprawa, polityczna. Trzeba dążyć do odbudowy polskiego przemysłu automatyki. Kontynuując niejako ideę Polskiego Produktu Roku, proponuję publikować wykazy polskich firm z krótkim opisem wyrobów (2–3 zdania), które są ich własnym opracowaniem, własną konstrukcją i własną produkcją. Takimi produktami mogą pochwalić się teraz np.: Lumel, Relpol, Polna. Trzeba brać przykład z tych firm. Mam nadzieję, że nagroda Polski Produkt Roku będzie inspirowała do takich działań, a na łamach I&UR pojawiać się będzie coraz więcej informacji – krótkich i rzeczowych artykułów – o polskich producentach aparatury kontrolno-pomiarowej.

    Jakie zatem okażą się losy nagrody Polski Produkt Roku przyznawanej przez wydawnictwo Trade Media International? Na to pytanie odpowie najbliższa przyszłość.

    Już teraz natomiast redakcja polskiej edycji Plant Engineering może zdradzić tajemnicę, że nagroda z Polski zamierza „zawędrować” do kolejnych krajów. Jak wiadomo, Trade Media International oprócz I&UR, wydaje Plant Engineering w języku rosyjskim. Właśnie na początku lutego br. rozpoczęło działalność biuro w Moskwie. W 2007 roku natomiast, włączając się w imprezy organizowane przez wielkie rosyjskie targi automatyki w Petersburgu: Zaawansowane Technologie Automatyki (polskie firmy są nieobecne na tych targach) Trade Media International przygotowuje się do zorganizowania konkursu Rosyjski Produkt Roku I&UR.

     


    Uroczystość w niebieskim wieżowcu z pewnością daje zatem wiele do myślenia. Magazyn Plant Engineering ma zasięg globalny (wydawany jest nawet w Chinach) i włącza się w nurt postępującej globalizacji. Z drugiej strony może zachodzić efekt synergii – jak np. powiedział inż. Sobczak, „w Polsce istnieje luka, na czym tracą polskie firmy oraz inwestorzy zagraniczni. Wypełnianie tej luki może przynosić wzajemne korzyści”.

    A uświadomił to m.in. konkurs organizowany przez magazyny CE Polska i I&UR.

    Gustownie wykonane statuetki, lampka szampana, uśmiechy, pochwały i gratulacje – impreza miała właściwą oprawę i atmosferę.