Dynamiczny rozwój technologii sprawia, że systemy IT i systemy monitoringu znacząco zbliżyły się do siebie w ostatniej dekadzie. Zdecydowana większość instytucji dąży do uzyskania jak najwyższego poziomu bezpieczeństwa i tym samym decyduje się na implementowanie wysoce zaawansowanych systemów nadzoru wizyjnego.
Instalacja jednego rejestratora sieciowego i kilku kamer w sieci przemysłowej, która zapewnia odpowiednią przepustowość, nie stwarza zbyt wielu problemów. Jednak zwiększenie ilości kamer do 50, 500 lub 5000 wymaga starannego zaplanowania systemu.
Firma Schneider Electric, mając doświadczenie w instalowaniu rozbudowanego systemu Endura Pelco obejmującego ponad 4000 kamer, wypracowała sposób, by takie instalacje działały poprawnie
i bezproblemowo.
Co więcej firma wciąż pokazuje, jakie rozwiązania sprawdzają się, a czego należy unikać i co stanowi podstawę sukcesu przy rozbudowywaniu systemu monitoringu IP.
Stworzenie małej sieci, składającej się z kilku kamer, jest proste, gdyż taki system nie wymaga szczególnej przepustowości oraz ma nieduże zapotrzebowanie mocy, a w większości przypadków opiera się na infrastrukturze sieciowej wykorzystywanej w firmie do tradycyjnych celów (m.in. poczta elektroniczna, VIP, itp).
System, składający się z kilu kamer, służy głównie jako czynnik odstraszający oraz zapewnia możliwość odtworzenia nagrań w przypadku jakiegoś zdarzenia. Od rozbudowanych systemów monitoringu oczekuje się zaawansowanych zastosowań. Istotna staje się zgodność z normami bezpieczeństwa (PCI-DSS/Payment Card Industry-Data Security Standard, DIACAP/Defense Information Assurance Certification and Accreditation Process), potrzebna jest większa przepustowość sieci, a pojemność pamięci i czas przechowywania danych na dyskach są istotnymi czynnikami uwzględnianymi przy wyborze rodzaju systemu. Im system monitoringu staje się ważniejszy, tym infrastruktura z nim związana rozrasta się.
„Przy planowaniu rozwiązań dla dużych systemów systemów w skali powyżej 500 kamer , a tym bardziej dla systemów bardzo dużych powyżej 5000 kamer, należy przede wszystkim określić jego zastosowanie i sposób jego wykorzystania, tj. ilu operatorów będzie jednocześnie korzystać z systemu, na jakich prawach dostępu, czy wymagany jest system redundantny, jakie są limity w związku
z wykorzystaniem przepustowości sieci”– powiedział Jacek Parys, dyrektor handlowy pionu Buildings firmy Schneider Electric.
Skuteczność systemu monitoringu będzie zależeć od „mocy” sieci, która jest trzonem instalacji. Bez względu na to, czy tworzona jest specjalną, niezależną sieć, czy wykorzystana zostaje już sieć istniejąca, system monitoringu IP na takim poziomie wymaga bardzo dużej przepustowości. W takiej sytuacji sieć, a w szczególności switche, są głównym wyznacznikiem jej jakości.
„W momencie, gdy dane są wysyłane do systemu nie powinno się okazać, że podana przepustowość switcha została zmierzona tylko jako odbiór danych. Większość switchy powszechnego zastosowania jest dostosowana do transmisji w trybie unicast. Innymi słowy wiadomości elektroniczne, pliki czy strumienie wideo są przesyłane do jednego odbiorcy w sieci. Dla profesjonalnych systemów monitoringu, zwłaszcza, jeśli dostęp do strumieni wideo ma być rozłożony na wielu odbiorców, lepszym rozwiązaniem jest transmisja w trybie multicast, gdzie informacje (obrazy wideo) są wysyłane jednocześnie do grupy odbiorców”- podkreśla Jacek Parys
Co więcej, na pewnym etapie, przy dużej ilości kamer, ustawianie, konfigurowanie, administrowanie i uaktualnienie każdej kamery staje się krytycznym elementem i może dużo kosztować. Problem ten może być rozwiązany poprzez możliwości wysyłania odpowiednich informacji z centrali do kamer.
„System Endura Pelco firmy Schneider Electric stosuje takie rozwiązanie przez zastosowanie dedykowanych komponentów przeznaczonych do konkretnych zadań. Tak zbudowana sieć jest wolna od słabych punktów. Dzięki temu wzrasta jej całkowita wydajność i użytkowość. Przykładowo: dedykowany rejestrator NVR, odpowiedzialny wyłącznie za nagrywanie, a nie wyświetlanie czy transkodowanie, jest bardziej elastyczny niż rejestrator wykonujący szeroki zakres funkcji. W przypadku architektury systemu składającej się z różnych poziomów komponentów, jeśli nawet stanowisko pracy operatora monitoringu przestanie działać poprawnie, nie będzie to miało wpływu na pracę innych stanowisk operatorskich oraz pozostałych urządzeń w systemie, a awaria będzie miała ograniczony zasięg” – podsumowuje Jacek Parys
Dzisiejsze instalacje muszą funkcjonować w harmonii z ochroną obiektu, niemal przewidując, jak pracuje operator i czego wymaga. Mając na uwadze rosnące zapotrzebowanie na systemy bazujące na monitoringu IP, inwestorzy muszą rozważyć nowe strategie i technologie. Bez względu na to, czy kamer będzie 5 czy 5000, system musi być zaplanowany tak, aby spełniał wymagane funkcje. Jeśli użytkownicy będą wiedzieć, w jaki sposób system będzie wykorzystywany, zwiększenie ilości kamer stanie się bezproblemowym przedsięwzięciem.