Budowa fabryki kaprolaktamu w Azji mogłaby kosztować od 600 mln USD do 1 mld USD – powiedział Marek Kapłucha, członek zarządu ZA Puławy. Moce produkcyjne zakładu, którego budowę rozważają Puławy i Tarnów – współwłaściciele technologii – miałyby wynieść do 200 tys. ton rocznie. Polscy udziałowcy są zainteresowani 20-25 proc. udziałem w projekcie.
– Do końca roku powinna zapaść decyzja o podpisaniu listu intencyjnego z partnerem chińskim. Sama budowa potrwałaby około trzech lat. Pytanie, jak dużo czasu minęłoby od momentu wydania decyzji do rozpoczęcia budowy – powiedział PAP Kapłucha.
Dodał, że moce fabryki azjatyckiej mogłyby wynieść od 100 do 200 tys. ton rocznie.
Koszt budowy takiego zakładu może wynieść od 600 mln USD do 1 mld USD, w zależności od dostępności instalacji towarzyszących.
Polscy udziałowcy wnieśliby technologię. Myślą też o 20-25 proc. łącznym udziale w projekcie. Pozostała część udziałów przypadłaby partnerowi chińskiemu.
– Całość inwestycji to za duże kwoty dla partnerów polskich, widzimy konieczność kapitałowego zaangażowania po stronie partnera azjatyckiego – wyjaśnił Kapłucha.
Obecnie Chiny importują 600 tys. ton kaprolaktamu rocznie. W tym roku w wyniku inwestycji w Azji pojawią się dodatkowe moce o wartości 150-200 tys. ton.
– W dalszym ciągu w tym regionie będzie jednak brakowało 400-450 tys. ton. To wskazywałoby na zasadność tej inwestycji – powiedział członek zarządu Puław.
Obecnie produkcja ZA Puławy w kraju wynosi ok. 70 tys. ton.
