Daniel Kaczmarczyk, Cloud & Software Director w firmie Senetic
Rynek chmurowy zmienia się z miesiąca na miesiąc. Z danych Eurostatu za 2017 r. wynika, że Polska była mocno w tyle stawki unijnej, aczkolwiek obecnie jest coraz lepiej. Mamy potencjał, żeby w ciągu roku lub dwóch lat dogonić kraje zachodnie, gdzie przedsiębiorstwa są świadome przewagi chmury nad przestarzałymi technologiami on-prem.
Jeśli chodzi o główne czynniki hamujące wdrożenia cloud computingu w zakładach przemysłowych, to należy podkreślić, że każdy przypadek jest indywidualny. Raz decydują środki, a innym razem nastawienie do danej technologii. Paradoksalnie w Polsce technologie bankowe są bardzo zaawansowane, przodujemy w Europie, ale inne obszary pozostają w tyle. Negatywny przykład idzie poniekąd z góry, ponieważ np. giganci technologiczni wchodzą później do Polski i nie oferują u nas swoich usług chmurowych w takim wymiarze, jak w innych krajach.
Zastanawiający jest również fakt, że wśród wielu przedsiębiorców w Polsce nadal pokutuje przekonanie, że posiadanie danych fizycznie w siedzibie firmy zapewnia im bezpieczeństwo. Na szczęście mentalność się zmienia i świadomość korzyści z chmury rośnie, choć często przychodzi dopiero po przejściu kryzysu związanego np. z utratą danych.