Wakacje w zakładach przemysłowych to z reguły okres urlopowy dla pracowników. Ale nie wszystkich. Korzystając z i tak dużej absencji, można wtedy przeprowadzić remonty maszyn na „opuszczonych” stanowiskach pracy. Tak więc dla służb utrzymania ruchu jest to gorący okres – w tym roku nie tylko w przenośni, ale i faktycznie. Upały dają się we znaki, sklepy i hurtownie są „wyczyszczone” z klimatyzatorów, a firmy instalacyjne nie nadążają z realizacją usług.
A propos klimatyzacji – właśnie Unia Europejska, a ściślej jej urzędnicy, wymyślili, że każde urządzenie klimatyzacyjne będzie musiało mieć odpowiedni nadzór. A więc zacznie się wydawanie certyfikatów pracownikom i firmom, pomnoży się liczbę zatrudnionych w branży, ale czy to właściwa droga do uzyskania efektu w postaci właściwego nadzoru, remontów i utrzymania urządzeń i instalacji klimatyzacyjnych? Znów stworzy się fikcję na miarę obowiązujących audytów energetycznych, które obowiązują, ale… nic z tego nie wynika.
O urządzenia klimatyzacyjne powinny zadbać same firmy. Przede wszystkim w dobrze pojętym własnym interesie. Lekarz zatrudniony w jednej ze stołecznych przychodni stwierdził, ze w ostatnim czasie bardzo wzrosła liczba chorób związanych z zapaleniem gardła i zatok, co ma wynikać z niewłaściwego dbania o klimatyzację. I bynajmniej nie chodzi tu o ustawianie niewłaściwych temperatur – przed tym można się jakoś uchronić, nawet w centralnych instalacjach klimatyzacyjnych, ale o brak ich czyszczenia. Grzyby i bakterie doskonale rozmnażają się w stałotemperaturowym i wilgotnym środowisku, jakie stwarza im klimatyzacja. Zaniedbania w tym względzie mogą być tragiczne w skutkach – chodzi nie tylko o zdrowie pracowników, ale także o ich życie. Zakażenia bakteryjne i grzybicze są trudne do leczenia i mogą kończyć się śmiercią, jak to ma np. miejsce w przypadku choroby legionistów. Jak podaje Wikipedia, w lipcu 1976 r. w Bellevue-Stratford Hotel w Filadelfii odbywał się zjazd amerykańskiej organizacji kombatanckiej American Legion. Już dwa dni od jej rozpoczęcia jeden z uczestników zachorował na ciężkie zapalenie płuc. Liczba osób, które zachorowały, różni się w zależności od źródeł, ale przyjmuje się, że ogółem zachorowało 221 z czego 34 osoby zmarły (29 uczestników i 5 z obsługi hotelu). Dochodzenie dowiodło, że to bakteria Legionella pneumophila jest odpowiedzialna za te zachorowania, a do jej rozwoju doszło właśnie w hotelowym systemie klimatyzacji. Tak więc nie warto lekceważyć odpowiedniego serwisu urządzeń klimatyzacyjnych, a zaoszczędzimy sobie i innym problemów.
W bieżącym numerze Inżynierii i Utrzymania Ruchu szczególnie polecam dwa artykuły. Jeden opisuje nowoczesną technologię, jaką jest natryskiwanie plazmowe (str. 8), natomiast drugi mówi o błędnych twierdzeniach związanych z łukiem elektrycznym (str. 40). Ponadto warto zajrzeć do wyjątkowo bogatych tym razem Wydarzeń, gdzie opisujemy najważniejsze imprezy, jakie odbyły się niedawno (m.in. spotkanie automatyków w Rytrze, targi Automatica, seminaria „Monitorowanie i diagnostyka w procesach produkcji” oraz „Roboty przemysłowe”), itd.
Tomasz Kurzacz
Redaktor naczelny