Jakub Kasprzycki, menedżer projektów IIoT w firmie PI Numeron
W sektorze przemysłowym niedawno pojawił się trend nazywany edge computing, czyli przetwarzanie danych na obrzeżach sieci, jak najbliżej ich źródła. Jednym z głównych obszarów zastosowania edge computingu jest Przemysłowy Internet Rzeczy (IIoT). Przedsiębiorstwa energochłonne funkcjonują w realiach, gdzie zmuszone są do organizacji procesów przesyłania i analizowania coraz większej ilości danych. Do tej pory zbierano i analizowano wszystkie dane, bez względu na ich potencjalną przydatność i ewentualność wykorzystania, np. w chmurze. Edge computing pozwala skoncentrować się na przetwarzaniu i archiwizacji jedynie wartościowych informacji. Można zbudować architekturę systemu IT, który na bieżąco udostępnia wstępnie przetworzone dane, ale tylko te wymagające dalszej analizy, dotyczące sytuacji ważnych lub wymagających określonej reakcji. Eksperci zgodnie twierdzą, że ten typ rozwiązania odciąża sieci transmisyjne, umożliwia szybsze przetwarzanie kluczowych danych, a tym samym szybszą reakcję na zdarzenia krytyczne. W przemyśle energochłonnym, gdzie występują przekroczenia mocy, Tg φ czy wymogi programów DSR, dostęp do ważnych danych w czasie rzeczywistym pozwala na szybkie podjęcie działań korygujących.