Jeśli polski inżynier miałby zmieniać pracę, to najchętniej za większe pieniądze. Zmianę weźmie pod uwagę także jeśli nowe stanowisko będzie prestiżowe, lub będzie mógł pracować w rozwojowej branży – wynika z badania Banku Danych o Inżynierach.
Polscy inżynierowie – nawet w obliczu minionego kryzysu – to cenny zasób na rodzimym rynku pracy. Podaż pracy dla osób z wykształceniem technicznym wciąż przewyższa popyt, zatem pracodawcy niejednokrotnie walczą ze sobą o najcenniejszych specjalistów. Aby przyciągnąć do siebie atrakcyjnych kandydatów muszą mieć lepszą ofertę niż aktualni pracodawcy.
Jakie czynniki mogłyby skłonić inżynierów do zmiany pracy spytał w sondzie Bank Danych o Inżynierach. Udział w ankiecie wzięło 696 osób.
Najczęstszą motywacją do zmiany okazały się finanse. Ponad dwie trzecie inżynierów odpowiedziało, że zmieniliby miejsce zatrudnienia, gdyby nowy pracodawca zaoferował im wyższe wynagrodzenie.
– Przeszło 13% biorących udział w sondzie zdecydowałoby się na zmianę pracy, w przypadku, gdy nowe stanowisko byłoby bardziej prestiżowe „Są to osoby, dla których ważne jest świadome budowanie ścieżki kariery” – mówi Magdalena Suska, kierownik ds. marketingu i sprzedaży w BDI.
Z kolei prestiż firmy zdołałby zachęcić do nowego miejsca zatrudnienia tylko niewiele ponad 4% respondentów. „W branży technicznej specjaliści częściej stawiają na rozwój; jeśli stanowisko nie będzie ciekawe, sam prestiż firmy nie wystarczy” – dodaje Suska. Gdyby oferta pracy pochodziła z rozwojowej branży na zmianę pracy zdecydowałby się co 10. inżynier.
Okazuje się także, że dodatki pozapłacowe (np. telefon, laptop, czy komórka) nie mają szczególnego wpływu na decyzje o zmianie pracy. Niecałe 2% inżynierów odpowiedziało, że byłby to argument przy zmianie miejsca zatrudnienia. 4% respondentów zadeklarowało, że nic nie skłoniłoby ich do przejścia do innej firmy.
Jeśli zatem pracodawcy chcą pozyskać inżynierów od konkurencji – muszą liczyć się z wysokimi oczekiwaniami finansowymi, lub ich oferta musi być ciekawa merytorycznie.