W Anwilu doszło do poważnej awarii, która może kosztować firmę dziesiątki milionów złotych.
Z nieznanych na razie przyczyn 16 czerwca doszło do uszkodzenia elektrycznej części instalacji wytwarzającej chlor i ług sodowy. W efekcie nie będzie mogła ona pracować przez co najmniej 5 miesięcy, co doprowadzi do znacznego ograniczenia wytwarzania PCW, który ma największy udział w przychodach firmy.
Krzysztof Wojdyło, rzecznik Anwilu, nie chciał mówić o skutkach finansowych awarii. Spółka miała polisę ubezpieczeniową, dzięki której dostanie odszkodowanie z tytułu szkód materialnych i strat wynikających ze wstrzymania produkcji.