Narzędzia analityczne pomogą branży energetycznej funkcjonować w czasach kryzysu

Źródło: Pixabay

Jednym ze skutków pandemii COVID-19 jest czasowy spadek zapotrzebowania na energię elektryczną, co przyznali eksperci największych firm w branży, jak Tauron czy Innogy Stoen Operator. Polska branża energetyczna w dużej mierze polega na przemyśle i budownictwie. Tymczasem w wielu zakładach produkcyjnych ograniczono lub wręcz czasowo zaprzestano pracy. Tylko w sektorze motoryzacyjnym zamknięto fabryki Nissana, Forda, Volkswagena, BMW czy Michelin. Wprawdzie obserwuje się większy pobór energii w gospodarstwach domowych, ale nie zrekompensuje on strat wywołanych przez zamknięcie szkół, centrów handlowych, restauracji oraz kin. Teraz, bardziej niż kiedykolwiek, ważne jest umiejętne zarządzanie produkcją i dystrybucją energii, w czym pomagają systemy analityczne.

Spowolnienie w przemyśle jest spowodowane nie tylko zaleceniami sanitarno-epidemiologicznymi i względami bezpieczeństwa, ale również problemami z utrzymaniem ciągłości łańcucha dostaw – utrudnieniami w handlu międzynarodowym i brakiem dostaw komponentów niezbędnych w procesach wytwórczych. Wraz ze stopniowym łagodzeniem restrykcji zapotrzebowanie na energię będzie rosło. Jednak obecnie przedstawiciele branży odnotowują straty i zastanawiają się, co zrobić, aby przetrwać trudny okres. Jednym z wyzwań jest prawidłowa predykcja wzrostu zapotrzebowania na energię wraz ze stopniowym odmrażaniem gospodarki. Eksperci SAS podkreślają, że biorąc pod uwagę zmieniającą się sytuację na świecie, ważna jest możliwość szybkiego przygotowywania prognoz zmian zapotrzebowania na energię. Nowoczesne rozwiązania analityczne pozwalają znacznie skrócić ten czas, w niektórych przypadkach z kilku tygodni do zaledwie kilku godzin.

Tempo powrotu gospodarki do stanu sprzed wybuchu epidemii COVID-19 pozostaje wielką niewiadomą. Trudno przewidzieć, jak szybko po zniesieniu restrykcji klienci zaczną korzystać z usług w takim wymiarze, jak przed pandemią. Możliwe, że część osób przez długi czas zrezygnuje np. z podróży zagranicznych lub odwiedzania centrów handlowych, obawiając się skupisk ludzi. Z drugiej strony, wznowienie prac fabryk doprowadzi do wzrostu zapotrzebowania na energię. W warunkach polskiej gospodarki nakładają się na to trudne do uwzględnienia w prognozach sprzedaży energii zmiany klimatyczne oraz szybki w ostatnim czasie wzrost liczby odnawialnych źródeł energii. Dlatego szczególnej uwagi wymagają obecnie procesy prognozowania zapotrzebowania na energię, jej produkcji i dystrybucji – mówi Maciej Chachulski, Senior Account Executive w SAS.

Przygotować się na wzrost zapotrzebowania na energię

Odmrożenie kluczowych gałęzi gospodarki, takich jak transport i przemysł oraz powrót części pracowników do biur prowadzić będzie do wzrostu zapotrzebowania na energię. Stosowane do chwili wybuchu epidemii COVID-19 modele prognostyczne wydają się być niedostosowane do dostarczania wiarygodnych wyników w warunkach zmiennego środowiska zewnętrznego, szczególnie w odniesieniu do prognozowania średnio- i długoterminowego. Konieczne jest uwzględnienie takich czynników jak rozwój lub wygaszanie epidemii, tempo odmrażania poszczególnych sektorów gospodarki i regionów geograficznych, zmiany wskaźników syntetycznych rodzaju COVID-19 Government Response Stringency Index dotyczących zarówno Polski, jak i krajów z którymi prowadzimy wymianę handlową.

Narzędzia analityczne muszą uwzględniać także szybkie zmiany środowiska wytwarzania i dystrybucji energii. Pojawia się coraz więcej odnawialnych, rozproszonych terytorialnie źródeł energii, które mogą odegrać istotną rolę w zapewnieniu bilansu energetycznego.

Wejść na ścieżkę wzrostu

Kryzys całej gospodarki skutkuje zmniejszeniem sprzedaży energii. Według najnowszych danych Międzynarodowej Agencji Energii globalny spadek zapotrzebowania w roku 2020 szacuje się na 6%. W Polsce, po 16 pierwszych tygodniach bieżącego roku średnie zapotrzebowanie na prąd było niższe o 4,52% niż w analogicznym okresie w 2019 r. Branża musi szukać oszczędności. Coraz większe znaczenie mają wiarygodne odczyty urządzeń pomiarowych w punktach poboru energii czy w systemach SCADA, ich agregacja i prawidłowa interpretacja w czasie rzeczywistym. Szybko dostępne raporty warunkują podejmowanie prawidłowych działań zarządczych zarówno w obszarze dostaw i sprzedaży, jak i utrzymania parametrów jakościowych dostaw.

Przykład stanowi firma Eandis oferująca usługi sieciowe dla energetyki, gazownictwa, ciepłownictwa oraz oświetlenia ulic na terenie 229 miast w Belgii. Do niedawna firma używała tradycyjnych metod raportowania. Wymagania użytkowników zainicjowały zmianę, ponieważ stosowane do tej pory procesy gromadzenia, ekstrakcji i ładowania danych do hurtowni danych oraz tworzenia raportów były czasochłonne, a wyniki trudne w interpretacji. Przy wykorzystaniu rozwiązań SAS Institute, w tym SAS Visual Analytics analitycy potrafią teraz wykonać w ciągu kilku minut pracę, która zajmowała uprzednio 3-6 miesięcy oraz w kilka sekund przygotować wizualizację wyników, samodzielnie aktualizując treść raportów stosownie do swoich indywidualnych potrzeb.

Decentralizacja rozwiązań klasy Business Intelligence i możliwość szybkiego dostępu do raportów pozwoliła dużej liczbie pracowników firmy właściwie wykorzystać złożone zbiory informacji i podejmować dobre decyzje, w tym dotyczące zarządzania siecią Smart Grid.

1. https://www.sas.com/pl_pl/news/informacje-prasowe-pl/2019/sas-zainwestuje-miliard-dolarow-w-sztuczna-inteligencje.html


SAS Institute