Andrzej Skrzypkowski, właściciel firmy AS Instrument Polska
Najbardziej rozpowszechniona metoda to pomiar drgań całkowitych, zgodnie z normą ISO. Niestety, ze względu na zakres częstotliwości pomiarowych (do 1 kHz ) oraz mierzone parametry metoda ta nie daje zadowalających wyników, umożliwia wykrycie wady łożyskowej rzadko i wyłącznie w ostatnim stadium, co sprawia, że często zbyt późno na reakcję służb utrzymania ruchu.
Zdecydowanie lepsze wyniki daje szczegółowa analiza drgań, wykorzystująca algorytm FFT do uzyskania obrazu widma w szerszym zakresie częstotliwości. Dzięki zaobserwowaniu w widmie drgań charakterystycznych wzorów dla poszczególnych elementów łożyska, można stwierdzić, że w badanym węźle łożyskowym pojawiło się potencjalne uszkodzenie. Niestety problemem jest brak informacji na temat natężenia zjawiska oraz jakości filmu smarnego, co utrudnia podjęcie decyzji o wymianie łożyska lub jego nasmarowaniu.
Dlatego firmy produkujące systemy diagnostyczne oferują metody ukierunkowane na wykrycie wad węzłów łożyskowych. Operują one na wysokich częstotliwościach drgań (powyżej 32 kHz), gdzie sygnały z łożysk są najlepiej widoczne i niezakłócane przez zjawiska na niskich częstotliwościach, związane głównie z ruchem obrotowym (np. niewywaga, nieosiowość, sztywność konstrukcji). Są bardziej czułe i pozwalają na wykrywanie uszkodzeń mechanicznych na wczesnym etapie.