Jak podaje Rzeczpospolita, władze PGNiG będą przekonywać we wtorek w Moskwie przedstawicieli Gazpromu do obniżki ceny gazu. W razie niepowodzenia polskiej firmie pozostanie tylko wystąpienie do międzynarodowego arbitrażu.
Rozmowy w sprawie ceny gazu trwają między obiema stronami od wiosny. Według ustaleń dziennika, szefom PGNiG zależy na istotnej zmianie sposobu obliczania ceny, a nie na jednorazowym rabacie. Chcą powrotu do podstawowej formuły, jaka obowiązywała do listopada 2006 roku dla znaczącej części dostaw. PGNiG oczekuje też, że cenę pozostałych dostaw będzie można obliczać na podstawie bieżących notowań gazu. Dotychczas opłaty te kalkulowano na podstawie kursu ropy naftowej, co w przypadku jego drastycznego wzrostu oznacza znaczący wzrost ceny rosyjskiego gazu.
Według wyliczeń „Rz”, gdyby rosyjski potentat przystał na propozycje, to PGNiG mógłby płacić nawet o kilkanaście procent mniej. Spadek ceny o 10% oznacza dla polskiej firmy wydatki niższe nawet o ponad 300 mln USD, czyli o prawie miliard złotych.
Dzięki odkryciu gazu łupkowego w USA, w tamtejszym przemyśle popularne stały się agregaty i turbiny gazowe służące do ogrzewania i wytwarzania energii (tzw. Combined Heat and Power – CHP). Ich zastosowanie pozwala na uniezależnienie się od dostaw energii i ciepła z zewnątrz oraz obniżenie kosztów działania przedsiębiorstwa. Także i w Polsce coraz większą popularnością cieszą sie agregaty zasilane gazem. O turbinach gazowych pisaliśmy w czerwcowym wydaniu magazynu Inżynieria i Utrzymanie Ruchu Zakładów Przemysłowych, do tego tematu wrócimy w jenym z najbliższych wydań.
(na podstawie informacji z portalu www.wnp.pl)