Zbliża się koniec roku 2010. Roku trudnego, ale nie najgorszego dla polskiego przemysłu. O symptomach niewielkiego, ale jednak, ożywienia pisaliśmy niejednokrotnie na naszych portalach internetowych. A jaki będzie kolejny rok?
Początek z pewnością będzie trudny, i to nie tylko za sprawą zimy. Podwyżka VAT, spodziewany wzrost składki rentowej, większe uprawnienia służby skarbowej z pewnością nie ułatwią życia przedsiębiorcom. Spodziewajmy się więc podwyżek cen niemal wszystkich produktów – zarówno tych do bezpośredniej konsumpcji, jak i tych zaopatrzeniowych. Niestety grozić to może szukaniem oszczędności wszędzie tam, gdzie tylko to jest możliwe. Pół biedy, jeśli to będzie racjonalizacja użycia produktów i środków eksploatacyjnych, ale gorzej będzie, jeśli firmy dla utrzymania konkurencyjności zaczną stosować tańsze zamienniki. Nie zawsze zamiennik jest gorszy od oryginału – wystarczy, że będzie spełniał określone normy, ale może się zdarzyć, że zaopatrzeniowcy zaczną sprowadzać towar niewiadomego pochodzenia i tym samym – niewiadomej jakości.
Jedyna pociecha dla przedsiębiorców to fakt, że wszystkie firmy od 1 stycznia 2011 r. znajdą się w identycznej sytuacji (choć z pewnością te, które dysponują odpowiednimi zasobami finansowymi i magazynowymi, zgromadzą zapasy po tegorocznych, jeszcze niższych cenach). Jak jednak zachowa się gospodarka jako całość – nie wie nikt… Dotychczasowa praktyka dowodzi, że podnoszenie podatków jest źródłem dodatkowych przychodów budżetowych jedynie na krótką metę, a potem następuje spadek wpływów.
Tegoroczna jesień nas też nie rozpieszcza. Temperatury poniżej -10°C i olbrzymie masy śniegu powodują kłopoty niemal w każdym miejscu, firmie i rodzinie. Wydłużone terminy dostaw, kłopoty z dojazdami do pracy, wzrost liczby wypadków (nie tylko komunikacyjnych) to tylko część trudności, jakie nas spotkały.
Mimo to wobec zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia każdy z nas ma nadzieję na lepsze jutro. Niech zatem kolejny rok, mimo piętrzących się przeciwności, przyniesie nam wszystkim zadowolenie z życia i pracy, a perspektywa słonecznych i ciepłych wakacji doda nam otuchy w te krótkie jesienno–zimowe dni.
Tomasz Kurzacz
Redaktor naczelny